Dokładnie 1 lipca 2019 roku nowym zawodnikiem rekordowego mistrza Niemiec został Lucas Hernandez, który kosztował monachijczyków rekordowe 80 milionów euro.
Mistrz Świata z 2018 roku nie może raczej mówić o zbyt udanym pierwszym sezonie w Bayernie Monachium, jednakże trzeba wspomnieć, że ma to głównie związek z dwoma poważnymi kontuzjami francuskiego defensora.
W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele różnych plotek na temat przyszłości Lucasa Hernandeza. Według większości z nich uniwersalny obrońca mógłby powrócić do swojej ojczyzny, a będąc dokładniejszym do drużyny Paris Saint-Germain.
Mimo wszystko spekulacje te błyskawicznie zostały rozwiane przez dyrektora sportowego FCB, czyli Hasana Salihamidzica, który jakiś czas temu dał jasno do zrozumienia, że 24-latek ma za sobą ciężki sezon, zaś klub dołoży wszelkich starań, aby ułatwić mu odnalezienie się w Monachium.
Co więcej jak wynika z najnowszych doniesień niemieckiego „Abendzeitung Muenchen” sprzedaż Francuza w trwającym obecnie letnim okienku transferowym jest wykluczone. Zgodnie z zapowiedziami „Brazzo”, kierownictwo „Gwiazdy Południa” pokłada w nim wielkie nadzieje.
Mistrzowie Niemiec mają nadzieję, że kontuzje będą omijać Lucasa w sezonie 2020/21. Z drugiej strony ewentualne odejście Hernandeza wiązałoby się z ogromnymi stratami finansowymi, jako że zeszłego lata „Bawarczycy” zapłacili za 24-latka 80 milionów euro.
W trwającej kampanii 2019/20 mistrz Świata z 2018 roku miał okazję rozegrać w sumie 24 spotkania dla Bayernu (na boiskach spędził 1113 minut), zaś jego dorobek w tym czasie to asysta oraz dwa tytuły.
Komentarze