Mimo hucznych zapowiedzi Thomas Kraft okazał się wielkim niewypałem w Bayernie Monachium. Przyszłość 22-latka nie mogła więc być związana z Monachium. Kraft od nowego sezonu stanie między słupkami berlińskiej Herthy.
Louis van Gaal w przerwie zimowej postawił na Krafta odsuwając od pierwszego składu doświadczonego Hansa-Jörga Butta. Decyzja ta okazała się dla holenderskiego szkoleniowca osobistą porażką. Był to także jeden z powodów, przez który van Gaal musiał spakować swoje walizki.
Nie tylko Holender stał się kozłem ofiarnym słabych wyników Bayernu. Także na Krafta spadła ogromna fala krytyki z ust wielu ekspertów po katastrofalnych błędach. Także sam prezydent FCB Uli Hoeneß skrytykował ówczesnego goalkeepera Bayernu. "Całe gó*** zaczęło się, gdy postanowił ściągnąć z bramki Jörga Butta" brzmiały słowa Hoeneßa.
Decyzja Krafta na temat swojej przyszłości mogła być tylko jedna - poszukiwania nowego pracodawcy. Thomas otrzymał kilka ofert, ale zdecydował się na przeprowadzkę do stolicy Niemiec. O zatrudnienie Krafta mocno zabiegał trener Herthy, Marcus Babbel.
"Z wyjątkiem trenera van Gaala nie miał on tam poparcia. Pomimo to on nie ustąpił. To pokazało, że on ma wielki talent. Tutaj w Berlinie znajdzie on uczciwą konkurencję, której nie miał w Bayernie" powiedział Babbel w rozmowie z Sport Bildem.
źródło: tz-online.de
Komentarze