Po serii pięciu ligowych zwycięstw, Leverkusen jedzie do stolicy Bawarii będąc w niezłej formie. Bayern wyrzucił Louisa van Gaala w ostatnią niedzielę, a trener Bayeru - Jupp Heynckes - zasiądzie na jego miejscu po zakończeniu sezonu. Michael Ballack zna swoich przeciwników, ponieważ grał dla Bayernu w latach 2002-2006 i trzykrotnie sięgnał po podwójną koronę, zanim zdecydował się na założenie niebieskiej koszulki Chelsea FC.
Bawarczycy stoją w obliczu sezonu bez tytułów będąc za burtą w Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec, a także zajmując dopiero czwarte miejsce w Bundeslidze, tracąc 14 punktów do liderującej Borussii Dortmund. Grę w LM, która jest dla nich warunkiem koniecznym, zapewni im powrót na trzecie miejsce w Bundeslidze. Problem w tym, że na ich drodze stoi Bayer.
Ballack doskonale zdaje sobie sprawę w jakim położeniu jest jego była drużyna.
"Wiemy, że możemy skrzywdzić Bayern wygrywając" - przyznaje były kapitan reprezentacji Niemiec - "Drużyna właśnie straciła miejsce zapewniające grę w Lidze Mistrzów, co jest dla nich zabójcze. Cały klub jest pod nadzwyczajną presją".
Jednak podopieczni Don Juppa mają przed sobą jasny cel. Na BayArena po cichutku mówi się o szansach na tytuł.
"Wszystko może się zdarzyć" - dodaje Ballack - "Moja drużyna jest zdolna do wszystkiego, ale musimy wygrać wszystkie pięc spotkań, aby coś mogło się wydarzyć".
Komentarze