Zapewne wielu z nas pamięta legendarnego niemieckiego pomocnika Michaela Ballacka, który w latach 2002-2006 miał okazję występować w zespole rekordowego mistrza Niemiec.
Ballack trafił do Bayernu Monachium latem 2002 roku i miał okazję zakładać koszulkę bawarskiego klubu przez cztery kolejne lata. Ostatecznie w 2006 roku odszedł do Chelsea na zasadzie wolnego transferu. Cztery lata później wrócił jeszcze do Bundesligi, po czym w 2012 roku zakończył karierę.
Jako zawodnik „Gwiazdy Południa” 43-letni dziś Niemiec wystąpił w 157 oficjalnych meczach o stawkę, w których strzelił 62 bramki oraz zanotował 40 asyst. W tym czasie sięgnął z FCB także po 9 tytułów. W niedawnym wywiadzie dla „11Freunde” Michael zdradził dlaczego odszedł z Bayernu.
− Moim zdaniem Bayern nie miał odpowiednio dobrej drużyny, aby wygrać Ligę Mistrzów w tamtym okresie. Na krajowym podwórku wygraliśmy trzy dublety w przeciągu czterech lat, ale międzynarodowo nie byliśmy nawet blisko półfinałów lub finału − powiedział Ballack.
− To nie była kwestia pecha czy zbiegu okoliczności. Tamten zespół nie był tak dobry, jak dzisiejszy Bayern Monachium. Po tym jak odszedłem, Bayern zaczął inwestować jeszcze więcej i ta strategia się opłaciła − mówił dalej.
Ballack w dalszej części rozmowy zdradził, że zanim opuścił klub ze stolicy Bawarii, to monachijczycy oferowali mu jeszcze nowy kontrakt na cztery lata. Niemniej jednak jego decyzja i plany na dalszą karierę były już z góry określone.
− Bawarczycy zaoferowali mi nową umowę na cztery ale pomyślałem sobie: Jeśli chcesz wygrać Ligę Mistrzów, to musisz zdecydować się na zmianę klubu − podsumował Niemiec.
Komentarze