Sytuacja wokół Bastiana Schweinsteigera uspokoiła się. W końcu całe zamieszanie, które panowało po świetnym występie Schweiniego na Pucharze Konfederacji zakończyło się.Pomocnik Bayernu Monachium w dniu meczu ze Stuttgartem nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, którzy tak bardzo go nękali w ostatnich 10 miesiącach. Również po tym pojedynku wciąż unikał ludzi, którzy pracują dla różnych mediów.
W pojedynku z VFB Bastian po 6 miesiącach wreszcie strzelił gola, a jego bramka była numerem 2 w tym sezonie. Z odrobiną szczęścia swój dorobek poprawiłby, ale piłka po jego uderzeniu otarła się o poprzeczkę. Ale to spotkanie Schweini z pewnością zaliczy do udanych.
Magathowi ulżyło
"Ucieszyłem się z jego dyspozycji. W ostatnim czasie nie widziałem u niego 100% koncentracji" stwierdził trener Felix Magath. "To był ważny moment. Myślę, iż dał mu pewność siebie" powiedział szkoleniowiec Bayernu o golu po przerwie.
"Sądzę, że trenerom ulżyło trochę, że trafiłem do siatki rywala" powiedział Schweinsteiger. Jednak sam zawodnik doskonale wie, że z tego sezonu zadowolony być nie może. "Nie strzeliłem tyle bramek i nie zapisałem na swoim koncie tyle asyst, ile sobie zakładałem."
Problemy poza boiskiem
Jeśli chce się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego przez te wszystkie kolejki tak się działo, nie trzeba szukać daleko: początek sezonu to kontuzja ścięgna Achillesa, następnie przez kilka tygodni Bastian gra jako lewy obrońca. Na dodatek prasa zaczęła spekulować o powiązaniach Schweinsteigera z manipulacją wyników piłkarskich. "Ciężko było mu się skoncentrować na właściwej sprawie" powiedział Magath.
Reprezentant Niemiec co prawa zagrał w prawie wszystkich meczach Bayernum ale od pierwszej minuty wystąpił zaledwie siedem razy. "Naturalnie, że jest się rozczarowanym, kiedy się nie gra w finale Pucharu Niemiec" powiedział Bastian, "wystąpiłem we wszystkich spotkaniach Pucharu, tylko nie tym ostatnim."
Idzie ku lepszemu
Cztery dni po tym wydarzeniu złość 21-latka zniknęła. W pojedynku z VFB swoją postawą i golem przekonał kibiców o swoim talencie. Ale mimo to pierwsza połowa nie była bardzo udana w jego wykonaniu. "Gdy zrobił błąd, natychmiast chciał to samo uczynić tylko z dużo lepszym skutkiem, zamiast spokojnie powrócić do gry" stwierdził Magath.
"W pierwszej połowie nie zagrałem, tak jakbym sobie tego życzył" przyznaje Bastian. Tak naprawdę dopiero bramka dodała mu skrzydeł. To daje nadzieję na jego lepszą formę nie tylko pod koniec tego sezonu, ale także na MŚ 2006. A to dlatego, że nie tylko problemy na boisku, ale i poza nim, zostały już uporządkowane.
Koncentracja najważniejsza
"Muszę popracować jeszcze nad kilkoma rzeczami" powiedział Bastian, który już do końca sezonu będzie mógł się skupić tylko i wyłącznie na piłce nożnej. Gdy tylko Bayern zdobędzie mistrzostwo, koncentracja przejdzie na mundial. "Trzeba powiedzieć, że jestem dobrze przygotowany do tej imprezy".
Źródło: www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze