Piłkarze Bayernu Monachium wrócili dzisiaj po intensywnym obozie w portugalskim Faro. Jak możemy dowiedzieć się z informacji przekazywanych przez Sky, intensywne zgrupowanie okazało się "sukcesem".
Przede wszystkim Thomas Tuchel ma być bardzo zadowolony z okresu, w którym mógł popracować ze swoimi podopiecznymi. 50-letni trener skupił się w swoich zajęciach głównie na taktyce. Treningi odbywały się z pełnym
natężeniem. Główny nacisk położono na kondycję, aby stworzyć “fundament” do
rundy rewanżowej.
- Warunki na miejscu były świetne, boisko do treningów w doskonałym stanie, a pogoda znacznie lepsza niż w zimnym Monachium - relacjonuje reporter Sky, Torben Hoffmann, będący na miejscu.
Pewniakiem do gry w niedzielę ma być Matthijs de Ligt, który w ostatnich miesiącach był nękany przez różne urazy. Teraz pod nieobecność Kim Min-jae, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji, nie ma praktycznie rywala na środku defensywy. Wciąż bowiem nie jest pewne, czy do dyspozycji szkoleniowca “Die Roten” będzie Eric Dier, który wraz z żoną oczekuje na narodziny dziecka. Monachijczycy mają nadzieję, że sytuacja rozwiąże się jeszcze przed spotkaniem z Werderem i Anglik będzie do dyspozycji. Kolejnego potomka doczekał się natomiast Joshua Kimmich, który już trenował w Monachium z rezerwami.
Przypomnijmy, że mecz pomiędzy Bayernem Monachium, a Werderem Brema już w najbliższą godzinę o godzinie 15:30.
Komentarze