W niezwykle efektowny sposób Bayern Monachium rozprawił się z Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów. Bawarczycy zmiażdżyli rywala, zdecydowanie przeważając w każdym aspekcie pojedynku. Strzelanie w w 25. minucie meczu rozpoczął Franck Ribery, który zamienił rzut karny na gola. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył mocnym uderzeniem z linii pola karnego David Alaba (37.). Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie - na bramkę czeskiego zespołu sunął atak za atakiem, a efektem tego były trafienia Ribery'ego (61.), Bastiana Schweinsteigera (64.) oraz w samej końcówce Mario Goetze (90.). Podopieczni Pepa Guardioli umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli, przewodząc samodzielnie swojej grupie.
Ze względu na kontuzje i zawieszenia, szkoleniowiec FCB musiał wystawić dosyć eksperymentalną linię defensywy. O ile boki obrony w osobach Rafinhi i Alaby nie dziwiły to już duet środkowych obrońców Daniel van Buyten - Diego Contento mógł powodować zdziwienie. Na ławce rezerwowych tym razem zasiadł Thomas Muller, który musiał uznać prawo do gry swoich kolegów z zespołu.
Tak jak się można było spodziewać, spotkanie rozgrywane było pod dyktando gospodarzy. Już w 2. miucie strzałem z 22 metrów Alaba próbował wpisać się na listę strzelców, ale bramkarz Viktorii stanął na wysokości zadania. Podobnie było 120 sekund później, kiedy to po uderzeniu Toniego Kroosa golkiper sparował futbolówkę, zaś niecelnie z bliskiej odległości dobijał Mario Mandzukic (4.). Również Arjen Robben nie popisał się celnością, marnując okazję w 6. minucie potyczki.
Kolejne fragmenty spotkania to narastająca przewaga FCB, jednak wiele strzałów lądowało albo obok bramki, albo było blokowane przez czeskich obrońców. Nadeszła w końcu 25. minuta, kiedy to w polu karnym zatańczył Robben, a wracający defensor Pilzna przewrócił Holendra. Sędziemu spotkania nie pozostało nic innego jak wskazać na 11 metr, zaś Ribery zamienił jedenastkę na bramkę. Na 8 minut przed końcem pierwszej połowy Bawarczycy podwyższyli wynik spotkania na 2:0 za sprawą mocnego i celnego uderzenia Alaby.
Po zmianie stron boiska grała tylko jedna drużyna, a był nią oczywiście niemiecki zespół. Rosnąca z każdą minuta przewaga została udokumentowana po 60 minucie potyczki. Najpierw na 3:0 po indywidualnej akcji w polu karnym podwyższył francusk pomocnik FCB, zaś 180 sekund później na 4:0 trafił Schweinsteiger, wykorzystują podanie od Goetze. Były zawodnik Borussi Dortmund w samej końcówce spotkania ustalił wynik na 5:0, wpisując się na listę strzelców w 90. minucie.
O przewadze FCB nie świadczy wyłączenie wynik, ale rónież statystyki z tego meczu. Takie liczby jak ilość oddanych strzałów (35:1), rzuty rożne (10:2) czy posiadanie piłki (77%) w pełni oddają wydarzenia, jakie miały miejsce w dzisiejszy wieczór na Allianz Arena.
FC Bayern - FC Viktoria Pilsen 5:0 (2:0)
FC Bayern: Neuer - Rafinha, Van Buyten, Contento, Alaba - Lahm (63. Götze) - Robben, Kroos, Schweinsteiger, Ribéry - Mandzukic (71. Pizarro)
Rezerwowi: Starke, Martínez, Kirchhoff, Hojbjerg
FC Viktoria Pilsen: Kozacik - Reznik, Cisovsky, Hubnik, Limbersky (75. Kovarik) - Prochazka, Horvath (63. Duris) - Rajtoral, Horava, Petrzela (85. Tecl) - Kolar
Sędzia: Alan Kelly (Irlandia)
Widzów: 68.000
Bramki: 1:0 Ribéry (25./-karny), 2:0 Alaba (37.), 3:0 Ribéry (61.), 4:0 Schweinsteiger (64.), 5:0 Götze (90.)
Żółte kartki: - / Hubnik, Limbersky, Kozacik
Komentarze