FC Bayern obiecał swojemu obrońcy Breno ponowne przedłużenie kontraktu. Nawet gdyby nie otrzymał tej obietnicy, to trener Bawarczyków nadal by w niego wierzył i brał go pod uwagę podczas ustalania składu.
"Dlaczego jego umowa nie powinna zostać przedłużona?" zapytuje retorycznie don Jupp podczas obozu przygotowawczego w Katarze. "Jeśli nadal będzie tak pracował, z takim zaangażowaniem, może być lepszy niż kiedykolwiek wcześniej." Mimo iż podejrzenia w sprawie rzekomego podpalenia własnej willi nie ustają, mógł on przy wsparciu Bayernu polecieć do Dohy.
Obecna umowa Brazylijczyka z klubem wygasa wraz z końcem sezonu. Heynckes podkreśla, że Breno jeszcze w tym sezonie dostanie wielką szansę, by wrócić do teamu. "Albo będzie miał swoją przyszłość tutaj, albo będzie gotowy mieć ją w jakimś innym klubie", dodał trener.
Jupp nazwał Brazylijczyka w drużynie "w pełni zintegrowanym i uznanym", a dzięki treningom ocenił go bardzo pozytywnie. "Wydaje się, że kontynuuje swoją droge do topowej formy, którą może osiągnąć w mojej reżyserii. Wiem jak tyka południowoamerykańska dusza, ludzie tam posiadają naturalną mentalność, dlatego ważna dla nich jest komunikacja z innymi ludźmi. Takiego piłkarza trzeba wziąć za rękę, prowadzić, motywować." Tego zdaje się potrzebować Breno.
www.tz-online.de
Komentarze