DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern pewnie wygrywa z Bochum 3:0! [+skrót]

fot. J. Laskowski / G. Stach

W zakończonym przed kilkoma minutami spotkaniu na Rewipower-Stadion FC Bayern pokonał VfL Bochum 3:0 (1:0). Gospodarzy pogrążali kolejno Ze Roberto (32.), Philipp Lahm (60.) i Martin Demichelis (89.). Sytuację gościom ułatwił Mikael Pfertzel, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Jose Ernesto Sosę i zobaczył czerwoną kartkę (48.). Sędzia podyktował rzut karny, którego przestrzelił Lukas Podolski. Oba zespołu do pojedynku przystąpiły mocno osłabione. W porównaniu do pojedynku ze Sportingiem Lizbona Juergen Klinsmann dokonał kilka zmian. Przede wszystkim do bramki wrócił Michael Rensing, zaś Andreasa Ottl w środku pola zastąpił Martin Demichelis. W dalszym ciągu Klinsi nie mógł skorzystać z Francka Riberyego, Luci Toniego, Hamita Altintopa i Tima Borowskiego.

Z kolei Marcell Koller w związku z niedyspozycją kilku swoich zawodników od pierwszych minut musiał postawić na Patricka Fabiana i Marcina Mięciela., którzy po zimie po raz pierwszy wyszli w wyjściowym składzie.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy pokazali agresywną grę i dzięki temu byli częściej w posiadaniu piłki. W 13. minucie stworzyli sobie świetną okazję - w sytuacji sam na sam znalazł się Christoph Dabrowski, jednak przegrał on pojedynek z Rensingiem. Pierwsze zagrożenie ze strony Bayernu miało miejsce 18. minucie, kiedy to na bramkę uderzał Bastian Schweinteiger. Uderzenie pomocnika FCB jednak minęło celu.

Z każdą minutą Bawarczycy przejmowali coraz bardziej inicjatywę w meczu. Takiego obrotu spraw nie zmieniła wymuszona kontuzją zmiana Miroslava Klose w 31. minucie, którego zastąpił Jose Sosa. Chwilę później FCB prowadziło 1:0. Do piłki wywalczonej w polu karnym przez Daniela van Buytena dopadł Ze Roberto i potężnym strzałem z 14 metrów otworzył wynik spotkania.

Bawarczycy do przerwy kontrolowali przebieg pojedynku. Aby pokazać przewagę FCB wystarczy pokazać posiadanie piłki - 75% dla przyjezdnych.

Druga połowa zaczęła się od szoku dla gospodarzy. Do podania Podolskiego świetnie wybiegł Sosa, który znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak nie mógł jej wykorzystać, bowiem został sfaulowany Pfertzela (48.). Sędzia Michael Weiner nie zwlekał z decyzją ani przez chwilę i wyrzucił obrońcę Bochum z boiska, a także podyktował rzut karny, którego jednak nie udało się zamienić na bramkę Lukasowi (49.).

Kwestią czasu było podwyższenie wyniku przez podopiecznych Klinsmanna. Pierwsza okazja nadarzyła się w 50. minucie, ale strzał Sosy zdołał odbić bramkarz VfL Fernandes. Golkiper gospodarzy skapitulował jednak 10 minut później, kiedy to zapoczątkowaną akcję przez Marka van Bommela wykończył Philipp Lahm, wdzierając się bez problemu w obronę Bochum (60.).

Upływające minuty stały pod znakiem akcji ofensywnych Bawarczyków. Niestety mimo dobrych okazji goli nie zdołali zdobyć Sosa (63., 72.) oraz Podolski (66.). Swoim kolegom z boiska jak ma się strzelać bramki pokazał w 90. minucie Demichelis, który szybką kontrę FCB zakończył celnym strzałem do bramki Bochum.

VfL Bochum - FC Bayern 0:3 (0:1)

VfL Bochum:
Fernandes - Concha, Pfertzel, Fabian, Fuchs - Dabrowski, Imhof - Sestak (74. Grote), Epalle (85. Freier), Azaouagh - Mieciel (64. Hashemian)

FC Bayern: Rensing - Lell, Lucio, Van Buyten, Lahm - Schweinsteiger, Demichelis, Van Bommel, Zé Roberto - Klose (31. Sosa), Podolski

Rezerowi: Butt, Breno, Oddo, Ottl, Müller, Yilmaz
Sędzia: Weiner (Giesen)
Widzów: 31.328
Bramki: 0:1 Zé Roberto (32.), 0:2 Lahm (60.), 0:3 Demichelis (90.)
Żółte kartki: Fabian / Podolski, Lahm, Zé Roberto
Czerwona kartka: Pfertzel (48.)


Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...