Rozgrywki ligowe w niemieckiej Bundesligi wystartowały ponad tydzień temu. Tym razem ekipa rekordowego mistrza Niemiec rozegra swoje pierwsze oficjalne spotkanie w 2020 roku na Allianz Arenie w Monachium.
Już jutro do akcji powracają zawodnicy „Gwiazdy Południa”, którzy w szlagierowym pojedynku dziewiętnastej kolejki niemieckiej Bundesligi zmierzą się z Schalke 04 Gelsenkirchen. Miejscem spotkanie będzie oczywiście Allianz Arena w Monachium, która nie przyjmowała jeszcze żadnych gości w tym roku.
Początek tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się starcia zaplanowano dokładnie na 18:30. Podobnie jak przed tygodniem, celem monachijczyków jest rzecz jasna zwycięstwo i dopisanie do swojego dorobku kolejnych trzech punktów, jako że rywale w walce o mistrzostwo nie śpią i również punktują.
Niemniej jednak podopiecznych Hansiego Flicka czeka bardzo ciężka przeprawa, albowiem w ostatnich miesiącach ekipa z Zagłębia Ruhry poczyniła wielkie postępy i radzi sobie zdecydowanie lepiej niż w sezonie 2018/19. Wystarczy podkreślić, że Schalke po osiemnastu kolejkach ma obecnie tyle samo oczek, co na zakończenie wspomnianej kampanii 18/19.
„Bawarczycy” zdają sobie jednak doskonale sprawę z trudności wyzwania, dlatego też są dodatkowo zmotywowani i zdeterminowani, aby dopisać do swojego dorobku kolejne 3 punkty. Jako, że w pojedynkach tych dwóch drużyn średnio strzela się 3.15 bramki na mecz, to możemy jutro spodziewać się niezwykle ciekawego widowiska w Monachium.
2020 rok przywitany z przytupem
Choć po dotkliwej porażce z Norymbergą w meczu towarzyskim niektórzy z nas mogli mieć pewne wątpliwości, co do formy monachijczyków, to w ubiegłą niedzielę podopieczni Hansiego Flicka rozwiali wszelkie wątpliwości co do swojej dyspozycji.
Bayern Monachium z pewnością nie mógł wymarzyć sobie lepszego startu w rozgrywkach ligowych. Dokładnie 19 stycznia klub ze stolicy Bawarii zainaugurował rundę wiosenną pojedynkiem z Herthą BSC. Mistrzowie Niemiec nie zawiedli oczekiwań swoich kibiców i zasłużenie wrócili z Berlina z kompletem punktów.
Ostatecznie spotkanie na Stadionie Olimpijskim zakończyło się zwycięstwem „Bawarczyków” 4:0. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Thomas Mueller, Robert Lewandowski, Thiago oraz Ivan Perisic. Pochwalić należy również między innymi Alcantarę, który genialnie radził sobie w środku pola i dyrygował grą bawarskiego klubu.
Co prawda w pierwszej połowie monachijczycy prezentowali się raczej przeciętnie, ale po zmianie stron piłkarze „Gwiazdy Południa” podkręcili tempo i nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń punktując ich pod każdym względem. Na uwagę zasługuje fakt, że w końcówce spotkania trener Flick dał szansę gry młodym graczom FCB.
− Jestem zadowolony, że drugą połowę rozpoczęliśmy w taki sposób. Wygraliśmy 4:0, nie jest łatwo dokonać czegoś takiego w Berlinie. Moim zdaniem to właściwy wynik. Nie jest łatwo przystosować się do wszystkiego w pierwszym meczu, kiedy masz za sobą tak krótkie przygotowania. Dlatego też cieszę się, że tak fantastycznie rozpoczęliśmy drugą część sezonu – powiedział po meczu Flick.
Zwycięstwo w stolicy Niemiec oraz porażka Borussii M’Gladbach sprawiły, że „Bawarczycy” awansowali na drugą lokatę w tabeli ligowej. Obecnie FCB ma na swoim koncie 36 punktów, zaś wszelkie liczby prezentują się następująco: 11 zwycięstw, 3 remisy, 4 porażki oraz bilans bramkowy 50:22.
Schalke wraca na salony?
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2019/20 niektórzy eksperci mieli wątpliwości czy zatrudnienie Davida Wagnera nie jest zbyt eksperymentalnym posunięciem ze strony Schalke, ale nowy trener klubu z Zagłębia Ruhry bardzo szybko wyprowadził wszystkich z błędu. W porównaniu do poprzedniego sezonu S04 prezentuje się zdecydowanie lepiej.
Wystarczy tylko wspomnieć, że po osiemnastu kolejkach ekipa „Die Koenigsblauen” ugrała już 33 punkty, czyli tyle samo ile w trakcie kampanii 2018/19! Choć nie wszystko funkcjonuje jeszcze idealnie, to niemniej trzeba także przyznać, iż Schalke prezentuje bardzo ciekawy dla oka futbol.
Przed tygodniem podopieczni Davida Wagnera mierzyli się na własnym podwórku z Borussią M’Gladbach. Omar Mascarell i spółka pokazali się z bardzo dobrej strony i zasłużenie pokonali gości z Moenchengladbach 2:0 po bramkach Serdara oraz debiutującego Gregoritscha, który zaliczył doskonały wręcz występ.
− Chłopcy wykonali fantastyczną pracę. Nie ma wątpliwości, że nasi fani doświadczyli niesamowitego widowiska. Jestem niesamowicie zadowolony z wyniku i sposobu, w jakim go osiągnęliśmy. Graliśmy swoje i dobrze się broniliśmy przeciwko Gladbach – powiedział po meczu Wagner.
Po rozegraniu osiemnastu kolejek ekipa z Gelsenkirchen zajmuje obecnie piątą lokatę w tabeli ligowej z dorobkiem 33 punktów – na wynik ten przełożyło się 9 zwycięstw, 6 remisów oraz 3 porażki. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 31 strzelonych oraz 21 straconych golach.
Bogata historia i tradycja spotkań budowana od kilkudziesięciu latach
W historii niemieckiego futbolu nie możemy wyróżnić zbyt wielu pojedynków o tak bogatej historii i wielkiej tradycji, jak te Bayernu Monachium z Schalke 04 Gelsenkirchen. Aby się o tym przekonać – wystarczy tylko spojrzeć na statystyki prowadzone przez doskonale nam znany serwis „Worldfootball.net”.
Jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie rozgrywki, to do tej pory obie drużyny mierzyły się ze sobą 113 razy! Zdecydowanie lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec, którzy wygrali przy 62 okazjach, co daje niemalże 55% skuteczność! Pozostałe potyczki kończyły się 31 remisami oraz 20 porażkami.
Na korzyść gigantów z Monachium przemawia też pozytywny bilans bramkowy, albowiem do tej pory „Bawarczycy” strzelili swoim rywalom z Zagłębia Ruhry w sumie 235 bramki, podczas gdy „Die Koenigsblauen” mogą pochwalić 121 strzelonymi golami. Tym samym średnia trafień w potyczkach tych dwóch ekip wynosi 3,15.
Jako ciekawostkę można jeszcze dodać, iż pierwszy mecz w historii pomiędzy „Die Roten” a Schalke 04 miał miejsce 4 września 1968 roku. Wówczas lepsi okazali się monachijczycy, którzy pokonali swoich rywali z Gelsenkirchen 2:1 po bramkach Muellera i Ohlhausera (w Bayernie grali wtedy między innymi Maier, Beckenbauer oraz Schwarzenbeck).
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej po raz ostatni Bayern Monachium miał okazję mierzyć się z Schalke 04 Gelsenkirchen w rundzie jesiennej w sezonie 2019/20, a będąc dokładniejszym 24 sierpnia.
Wówczas zespół prowadzony przez Niko Kovaca nie pozostawił swoim rywalom żadnych złudzeń i zasłużenie zwyciężył 3:0. Tego dnia wszystkie trzy bramki dla bawarskiego klubu zdobył niezawodny Robert Lewandowski. Warto wspomnieć, że w pojedynku z S04 swoje debiuty w Bundeslidze zaliczyli Lucas Hernandez oraz Philippe Coutinho.
Okiem eksperta, czyli Marcin Borzęcki dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem eksperta od Bundesligi – Marcina Borzęckiego – który na co dzień zajmuje się pracą w TVP Sport, zaś dawniej mogliście go kojarzyć z serwisu „Weszło.com”. Marcin jest oddanym kibicem i miłośnikiem Schalke 04.
– Na zwycięstwo ligowe w Monachium Schalke czeka od kwietnia 2009 roku. Od tamtego czasu Allianz-Arena zdobywały nie tylko Borussia Dortmund czy jej siostra z Moenchengladbach, ale nawet Hoffenheim, Augsburg, a takie Mainz to i dwa razy. Generalnie historia spotkań z Bayernem, zwłaszcza w ostatnich latach, optymizmem nie napawa. Ogólny bilans? Tym bardziej. Tylko 18 zwycięstw a przecież sobotnia konfrontacja będzie już setną w historii.
Mimo wszystko kibicom Schalke przybyło w ostatnim czasie trochę pozytywnych myśli. Pokuszę się o stwierdzenie, że tak dobrze grające S04 nie jechało do stolicy Bawarii od... w sumie nawet nie pamiętam od kiedy. Czy to Tedesco grający tam niezły, choć przegrany 1:2, mecz, czy to Magath wyszarpujący w 2011 roku awans do finału Pucharu Niemiec - każdy z nich miał furę szczęścia i jasno zadeklarowany plan na spotkanie. Plan by murować dostęp do własnej bramki i liczyć na cud. Pierwszemu się nie udało, drugiemu już tak. Na dwoje babka wróżyła.
Ekipa Wagnera gra w jedynym możliwym stylu, który potrafi sprawić problemy Bawarczykom. Agresywny kontrpressing, odważne atakowanie rywala w każdym sektorze boiska, podwajanie przeciwników w newralgicznych strefach, a do tego sprawne operowanie piłką i przemyślane, nierzadko widowiskowe ataki. Jeśli w ostatnich latach fani S04 mogli mieć cień nadziei na dobry rezultat to właśnie w ten weekend. Zespół jest w wysokiej formie, co pokazał na inaugurację, a poza tym potrafi grać mecze z mocnymi rywalami. Lipsk, Dortmund, Gladbach - te drużyny zostały już w tym sezonie konkretnie sparaliżowane i tylko wskutek braku skuteczności w derbach można gorzko wspominać zaledwie remis w tamtym spotkaniu.
Jasne, Bayern to Bayern - może wystarczyć że wrzuci trójkę, a potem czwórkę i zmiata przeciwnika z powierzchni ziemi. Ale i mistrzowie Niemiec mają swoje problemy. Jeśli skrzydła znów będą tworzyć Perisić z Muellerem, jeśli na stoperze znów zagra Boateng - a wiele na taki układ personalny wskazuje - to kto wie, może goście nie wrócą do Gelsenkirchen z pustymi rękami. Są na fali, grają bardzo skuteczną i efektowną piłkę i choć potrzeba pewnie sporo szczęścia to uważam że sobotni mecz jest największą szansą od długich, długich lat by na Allianz-Arena zatknąć niebiesko-białą flagę.
Kimmich wraca do gry
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną Schalke 04 Gelsenkirchen jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie co najmniej bez czterech zawodników. Mowa jest rzecz jasna o długo nieobecnych piłkarzach jak Lucas Hernandez (wznowił już treningi z zespołem) oraz Niklas Suele (zerwane więzadło krzyżowe).
W kadrze zabraknie także Javiego Martineza (kontuzja uda) oraz Kingsleya Comana (kontuzja kolana). Na całe szczęście gotowy do gry jest Joshua Kimmich, który jak dobrze wiemy przed tygodniem opuścił mecz z Herthą z racji zawieszenia za żółte kartki. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Flick zdradził, że młody Niemiec z pewnością zagra od początku. Co więcej kolejny udany trening ma za sobą Lucas.
– Joshua to wzór profesjonalisty, zawsze daje z siebie wszystko co najlepsze i stale pragnie się uczyć i rozwijać. Podoba mi się jego charakter. W sobotę zagra od samego początku. Na jakiej pozycji? Pozostawiam tę kwestię otwartą – powiedział trener FCB.
– Lucas Hernandez ukończył dziś kolejny pełny trening z drużyną, brał udział w grze 11 na 11. Musimy teraz zobaczyć jak zareaguje jego kostka. Nasza sytuacja kadrowa znowu wygląda lepiej – mówił dalej Flick.
Jak można było się spodziewać, obecni na sali konferencyjnej dziennikarze nie mogli również powstrzymać się od pytań związanych z nowym nabytkiem bawarskiego klubu, czyli Alvaro Odriozolą. 54-latek zdradził, że kwestia jego występu pozostaje otwarta do samego końca. Poza tym Hani jest zadowolony, że Bayern pozyskał Hiszpana.
– Dzięki pozyskaniu Alvaro, znowu mamy więcej opcji. Odriozola sprawia bardzo dobre wrażenie, to dobry chłopak. To ofensywnie nastawiony obrońca, który wykorzystuje swoją szybkość w ataku i posiada bardzo dobre dośrodkowanie. Sprawę jego gry od początku pozostawiam otwartą do samego końca – podsumował Flick.
Manuel Grafe rozjemcą w boju w Lipsku
Jutrzejszy szlagier dziewiętnastej kolejki niemieckiej Bundesligi bawarskiego klubu z Schalke 04 poprowadzi jeden z najbardziej znanych niemieckich arbitrów, który posiada także bardzo bogate doświadczenie na arenie międzynarodowej – Manuel Graefe.
46-letni Berlińczyk w całej swojej dotychczasowej karierze łącznie gwizdał w 47 pojedynkach z udziałem „Die Roten”. Po raz ostatni Graefe miał okazję prowadzić mecz „Bawarczyków” 11 maja 2019 roku w ramach 33. kolejki BL, kiedy to monachijczycy zremisowali bezbramkowo na wyjeździe z RB Lipsk.
Kiedy Niemiec prowadził spotkania z udziałem „Gwiazdy Południa”, to piłkarze FCB zwyciężali przy 28 okazjach, zaś 11-krotnie schodzili z boiska jako pokonani. Reszta potyczek kończyła się 8 remisami. W kwestii bilansu bramkowego mówimy o 87 strzelonych i 46 straconych golach.
Licencję DFB Manuel Graefe otrzymał w 1999 roku, zaś dwa lata później zaczął sędziować w drugiej lidze. W 2004 roku Berlińczyk otrzymał licencję na prowadzenie meczów w 1. Bundeslidze. Od 2007 roku Grafe jest arbitrem międzynarodowym. W trwającym obecnie sezonie 46-latek gwizdał już w 7 meczach pierwszej ligi, zaś średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” wynosi 2,57. Skład sędziowski:
Sędzia główny: Graefe (Berlin)
Asystenci: Kleve (Koeln), Sinn (Filderstadt)
Sędzia techniczny: Kampka (Mainz)
Sędzia VAR: Winkmann (Kerken)
Lewandowski w pogoni za kolejnym rekordem
Robert Lewandowski nie przestaje zaskakiwać swoją formą w trwającym sezonie. Choć pod koniec grudnia 2019 roku Polak musiał przejść zabieg przepukliny pachwinowej, to nieco ponad miesiąc później 31-latek wrócił do gry i ponownie wpisał się na listę strzelców.
Przed tygodniem kapitan polskiej reprezentacji narodowej zanotował swoje 20. trafienie w tym sezonie ligowym, podobnie zresztą jak Timo Werner, który od kilku tygodni depcze naszemu rodakowi po piętach. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że to pierwszy taki przypadek w historii Bundesligi, kiedy to dwóch piłkarzy po osiemnastu kolejkach ustrzeliło 20 bramek (wcześniej tej sztuki dokonał tylko legendarny Gerd Mueller).
Niemniej jednak jutrzejszego wieczoru „Lewy” stanie przed szansą wyrównania kolejnego rekordu. Tym razem mowa o ponad 50-letnim wyczynie innej legendy niemieckich boisk – Klausa Fischera – który w latach 1969-1974 strzelał co najmniej jedną bramkę w 9 meczach z rzędu przeciwko ekipie VfB Stuttgart.
Z kolei Robert Lewandowski w pojedynkach z drużyną Schalke 04 Gelsenkirchen może póki co pochwalić się trafieniami w ośmiu kolejnych spotkaniach z rzędu!
Ogółem rzecz biorąc, jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie statystyki naszego rodaka z tego sezonu, to robią one przeogromne wrażenie. Do tej pory najlepszy strzelec „Gwiazdy Południa” rozegrał 26 oficjalnych meczów o stawkę, zaś jego dorobek w tym okresie to 31 goli oraz 2 asysty. Na domiar wszystkiego „Lewy” ma udział przy bramce średnio co 68 minut.
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Zagłębia Ruhry, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): Remis 1:1.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 2:1 dla Schalke.
Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): 2:1 dla Bayernu. Mimo iż Schalke ma wybitnie niekorzystny bilans spotkań z Bayernem w ostatniej dekadzie, to jedzie do Monachium powalczyć o punkty. Forma jest, ogarnięty trener jest, bojowe nastroje są. Ale no właśnie - do Monachium. Gdyby mecz odbywał się w Zagłębiu Ruhry, to drżałbym o wynik, ale na Allianz Arena myślę, że trzy punkty zgarnie urzędujący mistrz. W bramce gości Schubert i choć młody ma ogromny talent, to jednak jeszcze z taką siłą ognia się nie mierzył.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): Remis 1:1. Dużo dobrych sygnałów ostatnio dobiega z obozu Schalke i potwierdził to inauguracyjny mecz tej rundy. W dłuższej perspektywie to chyba jeszcze nie czas, by ta ekipa powalczyła o coś więcej niż Liga Europy, ale w spotkaniu z Bayernem zdołają namieszać.
Mateusz Majak (Eleven Sports): Remis 1:1.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 2:1 dla Bayernu.
Pamiętny remis 5:5 z 1973 roku
Jak już wcześniej zostało to podkreślone, obie drużyny mogą pochwalić się bogatą tradycją i historią rywalizacji, zaś ich wspólne pojedynki od lat budzą w Niemczech wielkie zainteresowanie i są gwarantem niezapomnianych emocji i gradu bramek. Przyjrzyjmy się nieco historii spotkań tych dwóch ekip.
Na uwagę zasługuje fakt, że tylko jedno spośród wszystkich rozegranych meczów zakończyło się bezbramkowym remisem – miało to miejsce 19 marca 1977 roku. Ponadto zawodnicy z Gelsenkirchen mogą poszczycić się pogromem z 9 października 1976, kiedy to rozbili Bayern 7:0. Warto również pamiętać, że było to najwyższe zwycięstwo Schalke 04 na ich własnym stadionie.
Z kolei Bayern w swojej historii może pochwalić się zwycięstwem 8:1 nad Schalke 04. Mecz ten miał miejsce 9 kwietnia 1988 roku, zaś hattrickiem popisał się wtedy legendarny Lothar Matthaus. Jednym z najbardziej pamiętnych spotkań w historii nie tylko obu klubów, ale i niemieckiej piłki było jednak starcie z 8 września 1973 roku. Choć w pewnym momencie „Die Koenigsblauen” prowadziło już 3:0, to pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 5:2!
Bayern między innymi z Gerdem Muellerem w składzie odmienił losy spotkania w drugiej połowie strzelając jeszcze trzy bramki. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się remisem 5:5. Warto odnotować, że był to jeden z największych bramkowych remisów w historii Bundesligi.
Garść ciekawostek
− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo kraju po raz siódmy z rzędu!
− Bayern wygrał 29 z 40 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern wygrał cztery ostatnie mecze w Bundeslidze.
− Bayern na własnym podwórku w tym sezonie BL ugrał 19 na 27 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 36 punktów po osiemnastu kolejkach i zajmuje 2. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (336).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze (88%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest dziesiąty (2,071.6 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 19 z 27 spotkań (5 porażek i 3 remisy).
− Bayern zdobył co najmniej 3 bramki w 9 z 11 ostatnich meczach domowych w Bundeslidze.
− Bayern posiada drugą najlepszą ofensywę w tym sezonie ligowym (50 strzelonych bramek).
− Bayern wygrał 17 z 20 ostatnich spotkań domowych w Bundeslidze.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 6 ostatnich meczach z Schalke (wszystkie rozgrywki).
− Schalke w swojej długoletniej historii siedem razy sięgało po tytuł mistrza Niemiec.
− Schalke póki co ugrało 33 punkty po osiemnastu kolejkach i zajmuje 5. miejsce w tabeli.
− Schalke od momentu rozpoczęcia sezonu 19/20 wygrało 11 z 20 spotkań (3 porażki i 6 remisów).
− Schalke na wyjazdach w tym sezonie ugrało 14 z 24 możliwych do zdobycia punktów.
− Schalke przed rokiem o tej samej porze zajmowało 12. lokatę z dorobkiem 21 punktów.
− Schalke jest niepokonane w 9 z 10 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.723 punktów.
− W tabeli wszech czasów Schalke zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 2.510 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Schalke to komplet zwycięstw.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a S04 padło 18 bramek (z czego 16 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a S04 sędziowie pokazali 14 żółtych i 1 czerwoną kartkę.
− Po raz ostatni Schalke ograło Bayern 2 marca 2011 roku, kiedy to padł wynik 1:0 na korzyść S04.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,20.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 915,15 milionów euro.
− Kadrę Schalke 04 wycenia się obecnie na sumę 242,75 milionów euro.
− Najbardziej wartościowymi zawodnikami w kadrze Bayernu są Gnabry i Kimmich (po 80 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Schalke jest Harit (30 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał sobie jutro radzić m. in. bez Lucasa, Suele, Comana i Martineza.
− Hansi Flick w swojej karierze trenerskiej nie miał jeszcze okazji grać przeciwko drużynie Schalke.
− Hansi Flick jako trener nie miał okazji mierzyć się jeszcze z Davidem Wagnerem.
− David Wagner musi jutro radzić sobie bez takich graczy jak Nuebel, Sane oraz McKennie.
− David Wagner w swojej karierze trenerskiej tylko raz mierzył się z Bayernem (porażka).
− David Wagner jako trener nie miał jeszcze okazji mierzyć się z Hansim Flickiem.
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (31 bramek).
− Najlepszym strzelcem Schalke we wszystkich rozgrywkach jest Serdar (7 bramek).
− Obecnym królami strzelców Bundesligi są Robert Lewandowski oraz Timo Werner (po 20 goli).
− Najlepszym asystującym w tym sezonie Bundesligi jest Mueller (12 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski (83 strzały).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Sven Bender (1708 kontaktów).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (222 bramki) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 46 goli.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (186 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Alessandro Schoepf w latach 2009-2012 miał okazję grać dla II drużyny Bayernu Monachium.
− Neuer w przeszłości miał okazję grać dla Schalke (Manuel jest wychowankiem S04).
− Leon Goretzka latem trafił 2018 roku z Schalke na Allianz Arenę na zasadzie wolnego transferu.
Kursy bukmacherów: Bayern (1.16), remis (8.00), Wolfsburg (16.25)
Mecze Bayernu, Ligi Niemieckiej i wszystkie najważniejsze spotkania możecie obstawiać w serwisie naszego sponsora: PZBUK.
Komentarze