DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern w końcu z 3 punktami. 3:2 z St. Pauli

fot. skwiot.pl

Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2024/2025. Tym razem drużynie rekordowego mistrza Niemiec przyszło zagrać w rozgrywkach Bundesligi.

Nie tak dawno temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, którzy tym razem w ramach 27. kolejki Bundesligi podejmowali na własnym podwórku drużynę St. Pauli. Dla monachijczyków było to zarazem czterdzieste drugie oficjalne spotkanie o stawkę w sezonie 2024/25.

REKLAMA

Koniec końców starcie na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie w Monachium zakończyło się wynikiem 3:2 na korzyść monachijczyków. Jeśli mowa o bramkach dla bawarskiego klubu, to na listę strzelców wpisali się Harry Kane oraz dwukrotnie Leroy Sane.

Dzięki dzisiejszej wygranej nad St. Pauli, podopieczni Vincenta Kompany’ego zajmują pierwsze miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 65 punktów. Na wynik ten przełożyło się 20 zwycięstw, 5 remisów, 2 porażki oraz bilans bramkowy 78:26.

Rekordowy mistrz Niemiec na przygotowania do kolejnego starcia będzie miał sporo czasu, albowiem w najbliższy piątek ich rywalem będzie FC Augsburg w ramach 28. kolejki ligowej. Początek tego boju zaplanowano o 20:30.

Kompany zmuszony do zmian

Biorąc pod uwagę pojedynek ligowy sprzed dwóch tygodni, kiedy to zespół rekordowego mistrza Niemiec zremisował niespodziewanie 1:1 z Unionem Berlin (jedynego gola dla FCB zdobył Leroy Sane), trener Kompany zdecydował się dokonać w sumie trzech zmian.

Jeśli natomiast mowa o sytuacji kadrowej, to poza szeroką kadrą znalazło się dokładnie pięciu graczy pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec. Wśród nich możemy wyróżnić przede wszystkim Manuela Neuera, który zmaga się z kontuzja łydki.

To nie koniec absencji w zespole FCB, jako że nieobecni byli jeszcze Alphonso Davies (zerwane więzadło krzyżowe), Dayot Upamecano (kontuzja kolana), Aleksandar Pavlovic (mononukleoza) oraz Kingsley Coman (kontuzja stopy).

Ekipa rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze zawody na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęła więc w następującym ustawieniu: Jonas Urbig w bramce, Konrad Laimer, Kim Min-jae, Eric Dier oraz Raphael Guerreiro w obronie. W środku pomocy wystąpił duet Leon Goretzka oraz Joshua Kimmich.

Co do ofensywnego trio, trener Kompany postawił na takich piłkarzy jak Jamal Musiala, Leroy Sane oraz Michael Olise. Funkcję napastnika pełnił z kolei Harry Kane. Na ławce rezerwowych zasiedli Daniel Peretz, Hiroki Ito, Sacha Boey, Josip Stanisic, Joao Palhinha, Gabriel Vidovic, Serge Gnabry, Thomas Mueller oraz Jonas Kusi-Asare.

Bayern wraca na zwycięski szlak

Podopieczni Vincenta Kompany’ego zgodnie z oczekiwaniami zaczęli bardzo odważnie i od samego początku starali się napocząć rywala. Już po kilkudziesięciu sekundach bawarski klub mógł prowadzić 1:0 po akcji Olise i Goretzki, lecz niemiecki pomocnik pomylił się nieznacznie w świetnej akcji.

REKLAMA

W ósmej minucie niespodziewanie prowadzenie mogli objąć goście po ,,centrostrzale” Treua, jednakże przytomnie w bramce zachował się Jonas Urbig, przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. Ostatecznie w 13. minucie gospodarze strzelili upragnioną bramkę. Jamal Musiala odzyskał piłkę na połowie rywala, podał niezwłocznie do Olise, który oddał futbolówkę do lepiej ustawionego Kane’a. 

Anglik z lekkością wykończył akcję i strzelił na 1:0. Choć Bayern starał się szybko podwyższyć prowadzenie, to ku zaskoczeniu fanów, w 27. minucie na 1:1 wyrównał Elias Saad. Odpowiedź FCB była błyskawiczna - dwie minuty później Kane zdobył drugą bramkę, lecz radość monachijczyków nie trwała zbyt długo, gdyż napastnik był na spalonym.

W rezultacie pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 1:1. Po zmianie stron zespół Kompany’ego kontynuował swój dominujący styl i w 53. minucie doprowadził do stanu 2:1. Tym razem genialne podanie Olise wykorzystał Sane, który z zimną krwią pokonał Vasilija. Bayern nie chciał jednak odpuszczać i dążył do zdobycia kolejnych goli.

Na dziewiętnaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry, swoje drugie trafienie zaliczył Leroy Sane, który prezentował się tego późnego popołudnia wręcz znakomicie. Niestety, ale w doliczonym czasie gry St. Pauli zdołało jeszcze strzelić gola na 2:3 za sprawą Larsa Ritzki. Koniec końców 3 punkty zostały w Monachium i po serii dwóch spotkań bez zwycięstwa, rekordowy mistrz Niemiec w końcu sięgnął po komplet punktów.

W piątek Derby Bawarii

Podopieczni Vincenta Kompany’ego na wyciągnięcie odpowiednich wniosków, regenerację i przygotowania do kolejnego meczu będą mieli sporo czasu, albowiem w przyszły piątek czeka ich bój 28. kolejki niemieckiej Bundesligi z Augburgiem (na wyjeździe).

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...