Bayern Monachium stuprocentowo zrealizował cel postawiony przed meczem z Realem Madryt - na Allianz-Arena Bawarczycy pokonali "Królewskich" 2:1 (1:0) i dzięki wynikowi 2:3, uzyskanemu na Santiago Bernabeu, awansowali do ćwierćfinału eliminując tym samym najsłynniejszy hiszpański klub z elitarnych europejskich rozgrywek! Kluczem do zwycięstwa okazał się błyskawicznie zdobyty gol przez Roya Makaaya - już w 10. sekundzie spotkania! W drugiej połowie na 2:0 podwyższył Lucio (66. minuta). Real zdołał zdobyć tylko jedną bramkę, która w dodatku padła z bardzo kontrowersyjnego rzutu karnego. Ponadto obie drużyny kończyły mecz w osłabieniu, ponieważ czerwonymi kartkami ukarani zostali - Mark van Bommel po stronie Bayernu i Mahamadou Diarra po stronie Realu.
Przed meczem napłynęły do nas optymistyczne informacje z obozu Bawarczyków - zarówno Lucio jak i Hasan Salihamidzic mogli zagrać od pierwszej minuty, mimo że jeszcze dzień wcześniej obaj uskarżali się na urazy. Trener Ottmar Hitzfeld dokonał tylko jednej zmiany w wyjściowej jedenastce w porównaniu do meczu z Herthą Berlin - Bastian Schweinsteiger zagrał w miejsce Andreasa Goerlitza.
Po stronie Realu potwierdziło się natomiast, że nie wystąpi także Fabio Cannavaro. Włoski szkoleniowiec Fabio Capello wystawił trzech defensywnych pomocników - Diarrę, Emersona i Fernando Gago.
Przed meczem Bawarczycy żądali od swoich kibiców, żeby ci rozpalili Allianz-Arena. Rzeczywiście atmosfera na monachijskim stadionie była znakomita. Piłkarze Bayernu błyskawicznie odwdzięczyli się swoim fanom za wsparcie. Ze środka boiska mecz rozpoczęli goście, Salihamidzic od razu przejął piłkę, minął Roberto Carlosa, zagrał do Makaaya, który strzałem po ziemi zmusił Ikera Casillasa do kapitulacji! Zaledwie 12 sekund potrzebowali gospodarze, żeby odrobić straty z pierwszego spotkania. Jednak przez 90 minut trzeba było ten wynik co najmniej utrzymać, żeby awansować do ćwierćfinału.
Przy takim obrocie sprawy defensywna taktyka Capello nie znalazła żadnego zastosowania. To Real musiał szukać wyrównania, jednak gra ofensywna gości wyglądała bardzo niemrawo, zaś Bayern spokojnie czekał na szanse do kontrataku. W 21. minucie Makaay zagrał prostopadłą piłkę w kierunku Lukasa Podolskiego, niemiecki napastnik znalazł się przed Casillasem, jednak jego strzał z lewej nogi został obroniony bez większych problemów przez hiszpańskiego bramkarza. Podobna sytuacja miała miejsce chwilę później. Tym razem doskonałym podaniem wykazał się van Bommel, a na bramkę Casillasa popędził Makaay - podobnie jak w przypadku Podolskiego, Holender uderzył zbyt lekko by podwyższyć prowadzenie. Po pół godzinie gry po wrzutce Willyego Sagnola z rzutu wolnego bliski szczęścia był Daniel van Buyten, Casillas jednak znów wykazał się odpowiednim refleksem.
Capello musiał jakoś zareagować, ponieważ jego zespół nie potrafił zagrozić bramce Olivera Kahna. Już w 32. minucie wprowadził do gry Gutiego w miejsce Emersona. 10 minut później właśnie rezerwowy Realu przeprowadził dobrą akcję wraz z Gonzalo Higuainem, jednak ostatecznie spudłował strzelając na bramkę.
Poza tym "Królewscy" w ostatnich 5 minutach pierwszej połowy oddali jeszcze dwa strzały. Ruud van Nistelrooy w 42. minucie zatrudnił właściwie po raz pierwszy w tym meczu Kahna, strzelając głową. Chwilę później strzał Raula z ostrego kąta wylądował na bocznej siatce bramki kapitana Bayernu. Z kolei van Bommel został ukarany żółtą kartką, która eliminowała go z gry w ewentualnym meczu ćwierćfinałowym.
W przerwie Capello dokonał kolejnej zmiany - Antonio Cassano zastąpił Higuaina. Mimo tej roszady druga połowa rozpoczęła się bardzo podobnie do pierwszej, od szybkiego ataku Bayernu. Prostopadle do van Bommela zagrał Philipp Lahm, jednak holenderski pomocnik za długo holował piłkę w polu karnym Realu i jego strzał został ostatecznie sparowany przez Casillasa.
Real jednak także miał swoją sytuację, van Nistelrooy (54. minuta) z bliskiej odległości główkował na bramkę, ale Kahn wykazał się interwencją klasy światowej.
Po krótkim okresie naporu ze strony gości, Bawarczycy uspokoili grę i na nowo przejęli inicjatywę. W 66. minucie na Allianz-Arena zapanowała euforia po tym jak Lucio perfekcyjnie skierował piłkę głową do bramki Realu po dośrodkowaniu Sagnola z rzutu rożnego! Bayern prowadził 2-0 i był jedną nogą w ćwierćfinale! Trzy minuty później Salihamidzic mógł ostatecznie rozstrzygnąć kwestię awansu, jednak z bardzo dogodnej pozycji spudłował.
Real próbował podwyższyć tempo, a Bayern ciągle nie dopuszczał rywali pod swoją bramkę przeprowadzając przy tym groźne kontrataki. W 82. minucie decyzja sędziego Lubosa Michela ze Słowacji mogła sprawiła, że spotkanie w ostatnich minutach zyskało niesamowicie na dramaturgii. Michel dopatrzył się faulu Lucio na Robinho w polu karnym Bayernu i wskazał na rzut karny. Piłkę na 11. metrze ustawił już van Nistelrooy, za nim jednak egzekwował rzut karny, doszło do przepychanek van Bommela i Diarry. Obaj mieli już na swoim koncie po żółtej kartce, słowacki sędzia wyciągnął po drugiej i krewcy piłkarze zostali przedwcześnie odesłani do szatni. Te wydarzenia nie zdekoncentrowały doświadczonego van Nistelrooya, który pewnym strzałem pokonał Kahna i przedłużył nadzieje "Królewskich" na awans.
Ostatnie minuty były prawdziwą wojną nerwów. Real rzucił się do ataku, zaś Bayern starał się wykradać cenne sekundy. W 90. minucie serca kibiców Bawarczyków zamarły, kiedy piłka... zatrzepotała w bramce Kahna po strzale Sergio Ramosa. Jednak tym razem sędzia słusznie zauważył, że przed uderzeniem hiszpański obrońca przyjął piłkę ręką i bramki nie uznał. Michel doliczył aż cztery minuty do regulaminowego czasu gry, Real nie był w stanie zdobyć gola na wagę awansu i po końcowym gwizdku kibice na Alianz-Arena mogli świętować - Bayern jest w ósemce najlepszych drużyn Starego Kontynentu!
BAYERN MONACHIUM - REAL MADRYT 2:1 (1:0)
BAYERN: Kahn - Sagnol (85. Goerlitz), Lucio, van Buyten, Lahm - Salihamidzic, van Bommel, Hargreaves, Schweinsteiger - Makaay (69. Pizarro), Podolski (88. Demichelis)
Ławka rezerwowych: Rensing, Santa Cruz, Scholl, Ottl
REAL: Casillas - Torres, Ramos, Helguera, Roberto Carlos - Diarra, Emerson (32. Guti), Gago (75. Robinho) - Higuain (46. Cassano), Raul - van Nistelrooy
Sędzia: Lubos Michel (Słowacja)
Widzów: 66.000 (komplet)
Gole: 1-0 Makaay (1.), 2-0 Lucio (66.), 2-1 van Nistelrooy (83.- rzut karny)
Żółte kartki: van Bommel, Podolski / Ramos, Guti, Diarra
Czerwone kartki (za dwie żółte): van Bommel (82.) / Diarra (82.)
Źródło: fcbayern.de
Komentarze