Bayern Monachium zmaga się ponownie z falą kontuzji, a sposób, w jaki klub zarządza powrotami zawodników na boisko, budzi coraz większe kontrowersje. Najwięcej pytań rodzi przypadek Hirokiego Ito, który po złamaniu śródstopia doznał kolejnego urazu.
Hiroki Ito złamał śródstopie jeszcze podczas meczu sparingowego przed sezonem. Po dwóch miesiącach wrócił do treningów biegowych, ale wkrótce potem pojawiły się problemy, co wymusiło kolejną operację. Jak podaje tz, obciążenie Japończyka zwiększano zbyt szybko, mimo że już wcześniej miał on problemy z tą częścią stopy. Eksperci są zaskoczeni, że jego historia urazowa nie została odpowiednio uwzględniona przy planowaniu rehabilitacji.
Sytuacja Ito nie jest jednak odosobniona. Bayern boryka się z wieloma urazami, a ich skala budzi pytania o sposób zarządzania zdrowiem zawodników. Manuel Neuer po naderwaniu mięśnia łydki zbyt wcześnie rozpoczął ćwiczenia bramkarskie i szybko doznał kolejnego urazu.
Dayot Upamecano zmaga się natomiast z kontuzją kolana, którą eksperci wiążą z intensywnymi obciążeniami w trakcie sezonu. Z kolei Alphonso Davies zerwał więzadła krzyżowe po ostrym wejściu rywala, a Kim Min-jae gra mimo przewlekłych problemów z Achillesem, rezygnując nawet z występów w reprezentacji.
Według informacji tz, reprezentant Korei Południowej miał odpoczywać w meczu przeciwko St. Pauli, ale z powodu braków kadrowych musiał zagrać pełne 90 minut. Efekt? Dodatkowe problemy z plecami, które jeszcze bardziej pogarszają jego stan zdrowia.
Jak donosi tz, to Vincent Kompany ma decydujący głos w kwestii powrotu zawodników na boisko, a sztab medyczny rzadko zgłasza sprzeciw. Powrót Josipa Stanisicia po zerwaniu więzadła pobocznego w kolanie trwał dłużej niż zakładano, co rodzi pytania o skuteczność procesu rehabilitacji w klubie.
Komentarze