DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

FC Bayern zdemolował Werder na Weserstadion

fot.

Dzisiejsze popołudnie okazało się dla Bremy znacznie trudniejsze niż minione dni pod znakiem orkanu Xaver. Sam huragan nie wyrządził tylu szkód, co Bayern Monachium, który dosłowanie przejechał się po miejscowym Werderze pokonując podopiecznych Robina Dutta 7:0 (3:0). Festiwal strzelecki otworzył już w 21. minucie samobójczym trafieniem Assani Lukimya-Mulongoti, zaś przed przerwą trafiali jeszcze Daniel van Buyten (27.) oraz Franck Ribery (38.). Po zmianie stron ekipa Pepa Guardioli nadal kontynuowała strzelanie, a do siatki trafiali Mario Mandzukic (60.), Thomas Muller (69.) i raz jeszcze Ribery (83.). Wynik spotkania w 89. minucie ustalił Mario Goetze. Tym samym Bawarczycy zapisali na swoim koncie kolejne 3 punkty i już dzisiaj mogą zostać mistrzami Jesieni. Stanie się tak, jeśli Bayer Leverkusen przegra w Dortmundzie z Borussią.

REKLAMA

Trzy dni po ciężkim pojedynku w Augsburgu w Pucharze Niemiec hiszpański trener FCB dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Na ławce rezerwowych usiedli tym razem Dante, Javi Martinez, zaś kontuzjowany Arjen Robben pozostał w Monachium. Ich miejsce zajęli Van Buyten, Muller oraz Ribery. W kadrze meczowej pojawili się również nieobecni od dłuższego czasu Xherdan Shaqiri oraz Claudio Pizarro. Po stronie Bremenczyków pojawiły dwie znajome twarze - w napadzie od pierwszych minut grał Nils Petersen, zaś na ławkę trafił Mehmet Ekici.

Już w 5. minucie Goetze mógł otworzyć wynik spotkania - pomocnik Bayernu po indywidualnej akcji był bliski szczęścia, ale w ostatniej chwili bramkarz Werderu Raphael Wolf zdołał wybić futbolówkę nogą. Podobną akcją próbował się popisać Eljero Elia, ale piłka po jego uderzeniu ledwo doleciała to Manuela Neuera. W 15. minucie przed świetną szansą stanął Jerome Boateng - obrońca FCB otrzymał piękną piłkę od Ribery'ego na 16. metrze, ale futoblówka po jego uderzeniu nie trafiła w bramkę.

Drugi kwadrans meczu wstrząsnął Werderem. W 21. minucie Ribery w polu karnym minął Clemensa Fritza i zdecydował się wrzucić piłkę na piąty metr, gdzie nie fortunną interwencją popisał się Lukimya, który wpisał się na listę strzelców nie po tej stronie, co chciał. Po 360 sekundach było już 2:0 - Kroos z prawej strony wykonywał rzut wolny i zdecydował się na dośrodkowanie w środek pola karnego, gdzie najwyżej wyskoczył Van Buyten i głową pokonał Wolfa po raz drugi (27.).

Kolejne minuty przebiegały pod dyktando Bawarczyków, jednak gospodarze próbowali co jakiś czas się odgryzać. Tak też było w 35. minucie, kiedy to Van Buyten wybijał piłkę z linii po strzale Franco Di Santo. Po drugiej stronie najpierw Ribery próbował zaskoczyć golkipera Werderu, a następnie Mandzukic, który strzałem głową nie zdołał podwyższyć wyniku spotkania. Chorwat jednak nadal próbował i w 38. minucie świetnym podaniem rozpoczął bramkową okazję, wypuszczając w bój Mullera. Wychowanek Monachijczyków znalazł w polu karnym Ribery'ego, który z najwyższym spokojem pokonał Wolfa, podwyższając rezultat na 3:0.

REKLAMA

Drugą połowę Bawarczycy rozpoczęli spokojanie. W 50. minucie Muller otrzymał dobre podanie od Boatenga, ale zawodnik Bayernu nie zdołał pokonać Wolfa. Z podobnym skutkiem 4 minuty później atakował Goetze, zaś 60 sekund później Mandzukic - z obu tych sytuacji obronną ręką wyszedł Wolf. Bramkarz Werderu był już bezradny w w 60. minucie - Ribery wpadł w pole karne i płaskim podanie wzdłuż bramki znalazł Mandzukicia, który nie bez problemów skierował futbolówkę między słupki. Gol na 5:0 był autorstwa Mullera, któremu na 10 metr podawał Goetze, a wychowanek FCB uderzył z pierwszej piłki, znajdując drogę do bramki. Następnego gola zdobył po świetnej akcji kolegów Ribery, zaś wynik meczu ostatecznie ustalił po indywidualnej akcji Goetze (90.).

Werder Brema - FC Bayern 0:7 (0:3)

Werder Brema: Wolf - Fritz, Lukimya, Caldirola, Garcia - Gebre Selassie, Makiadi (61. Bargfrede) - Elia, Hunt (71. Yildirim), Di Santo (61. Ekici) - Petersen

REKLAMA

Rezerwowi: Mielitz, Trybull, Selke, Kobylanski

FC Bayern: Neuer - Rafinha, Van Buyten, Boateng (61. Dante), Alaba - Thiago (76. Pizarro) - Müller, Götze, Kroos (70. Kirchhoff), Ribéry - Mandzukic

Rezerwowi: Starke, Contento, Martínez, Shaqiri

Sędzia: Marco Fritz (Korb)

Widzów: 42.100

REKLAMA

Bramki: 0:1 Lukimya (21., Eigentor), 0:2 Van Buyten (27.), 0:3 Ribéry (38.), 0:4 Mandzukic (60.), 0:5 Müller (68.), 0:6 Ribéry (82.), Goetze (90.)

Żółte kartki: Caldirola, Makiadi, Di Santo / Boateng, Van Buyten

Źródło:
haj

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...