Start Ligi Mistrzów to już historia, teraz Bayern musi znowu przestawić się na mecz Bundesligi. W sobotę wyjazdowy mecz z Arminią Bielefeld, która nie należy do ulubionych rywali Bayernu. - W meczach z Arminią zawsze gra nam się trudno - przyznaje trener Felix Magath.
Statystyki to potwierdzają. Wprawdzie Bayern tylko trzy razy przegrywał w Bielefeld w historii pojedynków w Bundeslidze, ale był w stanie wygrać tylko dwa z ostatnich sześciu spotkań w tym mieście. W minionym sezonie dwa gole Claudio Pizarro w ostatnich 8 minutach zapewnił Bayernowi zwycięstwo 2:1.
Bielefeld jak pobity bokser
Arminia będzie chciała za wszelką cenę zdobyć punkty w meczu z Bawarczykami. Jest do tego zobligowana po trzech meczach w tym sezonie Bundesligi bez zwycięstwa i porażce w DFB-Pokal z drużyną z Regionalligi, SC Pfullendorf. - Jesteśmy winni klubowi i naszym fanom punktów - przyznaje Bernd Korzynietz.
Trener Arminii, Thomas von Heesen oczekuje, że jego zespół zagra agresywnie i zdyscyplinowanie. Zamierza postawić w tym spotkaniu na ofensywę.
Magath docenia rywala
Von Heesen wierzy w sukces. Jego zdaniem Arminia powinna wziąć przykład z FC St. Pauli, które w DFB-Pokal sprawiło Bayernowi duże problemy: - St. Pauli zginęło, bo przestało atakować. Jeśli nie pozwolimy Bawarczykom, aby ci grali w spokoju, będzie ich stale nękać to Daniel van Buyten i Lucio nie będą najpewniejsi.
Magath spodziewa się trudnego meczu: - Nie wydaje mi się, żeby w tym sezonie wiele drużyn wygrało na stadionie w Bielefeld.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze