Po porażce 1:2 w Mainz i po najgorszym starcie sezonu od 43 lat, Louis van Gaal odpowiadał na pytania prasy. Holender do sprawy podchodzi wojowniczo i już zapowiada pierwsze działania.
Panie van Gaal, FC Bayern pod Pana wodzą ma najgorszy start od 43 lat. Czy jest Pan świadomy tej historycznej porażki?
Van Gaal: Historia klubu jest zawsze ważna. To jest dla mnie całkowicie jasne. Będę teraz jeszcze ciężej i lepiej pracować. Drużyna również to uczyni. Wiemy, że koniecznie musimy zdobywać punkty.
Pierwsza połowa była katastrofalna. Czy nie boi się Pan konsekwencji?
Van Gaal: Nie boję się. Wszyscy widzieli, że zaczęliśmy bardzo źle. Nasza forma w pierwszej połowie była bardzo rozczarowująca. Dlatego też przedwcześnie zmieniłem dwóch zawodników. Tego trener normalnie nie czyni.
Prezes zarządu Karl-Heinz Rummenigge, menedżer Uli Hoeneß oraz Karl Hopfner popędzili po meczu prosto do szatni. Rummenigge przemawiał przez 20 minut o "poważnej sytuacji"...
Van Gaal: Włodarze przychodzą do szatni po każdym meczu. Nie powiedzieli do zawodników ani jednego słowa. Ja poszukałem odpowiednich słów i rozmawiałem z zawodnikami.
Pod koniec tygodnia mecz z Vfl Wolfsburg. Czy sądzi pan, że uda się zaliczyć pierwsze zwycięstwo właśnie w meczu z Mistrzem?
Van Gaal: Zadaje sobie pytanie, co złego zrobiliśmy w przygotowaniach. Musimy atakować i strzelić pierwszą bramkę. Jeżeli wyjdziemy na prowadzenie, możemy zdominować naszą grą każdego. Ciężka praca i przebywanie z zawodnikami - to będę teraz czynić.
Komentarze