W ubiegłą sobotę swoje kolejne spotkanie w ramach kończącego się już powoli sezonu ligowego 2021/22 rozegrali zawodnicy klubu ze stolicy Bawarii.
Rywalem monachijczyków była drużyna FSV Mainz, która mimo sporej różnicy na papierze, pokazała się tamtego popołudnia z bardzo dobrej strony i w pełni zasłużenie pokonała bawarski klub aż 3:1, choć mając na uwadze szanse moguncjan, wynik mógł być nawet wyższy…
Jedynego gola dla gości z Monachium jeszcze w pierwszej połowie zdobył Robert Lewandowski, dla którego było to 49. trafienie w tym sezonie. Po ostatnim gwizdku w rozmowie dla klubowych mediów, na temat zwycięstwa nad „Bawarczykami” wypowiedział Stefan Bell z M05.
− Biorąc pod uwagę przebieg meczu i szanse, jakie mieliśmy, powinniśmy byli wygrać wyżej. Absolutnie zasłużenie, dominowaliśmy i właściwie nie było żadnej fazy, w której bylibyśmy pod presją, osłabieni lub nieudolni – powiedział Bell.
− W drugiej połowie na początku graliśmy nieco głębiej i właśnie w tej fazie zdobyliśmy trzecią bramkę. To był koniec meczu, a my złamaliśmy ducha Bayernu – mówił dalej.
− Przekonaliście się, że nawet takiemu zespołowi trudno jest osiągnąć granice swoich możliwości po takim sukcesie. To z pewnością trochę nam pomogło – podsumował Stefan Bell.
REKLAMA
Mistrzowie Niemiec wczorajszego popołudnia oficjalnie rozpoczęli przygotowania do kolejnego spotkania ligowego. W najbliższą niedzielę na Allianz Arenie w Monachium odbędzie się pojedynek w ramach 33. kolejki Bundesligi – Bayern podejmie VfB Stuttgart o 17:30.
Komentarze