Wczorajszego wieczoru Bayern Monachium w pełni zasłużenie pokonał na Stadionie Olimpijskim w Berlinie ekipę RB Lipsk 3:0 i sięgnął po trofeum Pucharu Niemiec.
Radość monachijczyków była nieoceniona, albowiem jeszcze kilka miesięcy temu wszyscy ich skreślali i wróżyli katastrofalny wręcz sezon. Bayern nie poddał się jednak i raz jeszcze udowodnił, że bez względu na okoliczności zawsze walczy do samego końca.
Potwierdzili to nie tylko sternicy FCB, trener Kovac, ale i również poszczególni piłkarze rekordowego mistrza Niemiec, którzy nie kryli swojego szczęścia z faktu zdobycia dubletu w sezonie 2018/19. Gracze "Dumy Bawarii" świętowali nie tylko na murawie stadionu w Berlinie, ale i również w szatni.
Niestety... Nie wszyscy zawodnicy "Gwiazdy Południa" fetowali wygrane trofeum Pucharu Niemiec. Pewnie część z Was zauważyła, że podczas celebrowania tytułu na boisku Stadionu Olimpijskiego brakowało pewnego gracza. Mowa rzecz jasna o Jeromie Boatengu.
Dziennikarze niemieckiego dziennika "Bild" dostrzegli, że zaraz po uroczystości wręczenia PN, mistrz świata z 2014 roku od razu udał się do szatni i nie świętował ze swoimi kolegami. Co więcej przed tygodniem rosły stoper również nie celebrował mistrzostwa, ale wedle doniesień głównym powodem było wówczas wesele jego najlepszego przyjaciela.
Komentarze