Jutro późnym popołudniem emocje po raz kolejny sięgną zenitu, albowiem do akcji w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi powracają zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec.
Dla Bayernu nie będzie to zwyczajny mecz o punkty, albowiem rywalem monachijczyków będzie TSG Hoffenheim, które w rundzie jesiennej pokonało mistrzów Niemiec aż 4:1. Warto podkreślić, że była to zarazem jedyna porażka Bayernu w 2020 roku…
Piłkarze „Gwiazdy Południa” oficjalnie przygotowania do starcia z ekipą prowadzoną przez Sebastiana Hoenessa rozpoczęli w ubiegłą środę, jednakże jak donosi niemiecki dziennik „Bild”, w przeciwieństwie do poprzednich dni, tym razem treningi są bardzo intensywne.
Obecni na zajęciach dziennikarze wspomnianego wyżej źródła podkreślają, że podczas wczorajszych zajęć, Flick zorganizował pod koniec mecz testowy, dzieląc piłkarzy na dwie dziesięcioosobowe zespoły. Grano jednak 3 vs 3 na małym boisku, z lotnymi zmianami i tylko jedną szansą na atak.
Po zakończeniu turnieju, triumfowali Boateng, Sane, Gnabry i Kimmich, Chwilę później do zwycięskiego składu dołączyli także Neuer, Alaba, Davies, Lewandowski, Pavard, Roca, Dantas i Zirkzee. Bez względu na wyniki, dobra atmosfera panowała przez cały trening.
Jeśli zaś mowa o środzie, to 55-letni opiekun FCB zorganizował bardziej intensywny trening. W mini turnieju na małym boisku z trzema ośmioosobowymi zespołami, przegrana drużyna nie mogła odpoczywać, lecz musiała sprintować od pola karnego do pola karnego.
Co więcej tego samego dnia Hansi wygłosił dwie przemowy na boisku, co było dość nietypowe jak na niego. Oprócz przemówienia na początku treningu, Niemiec zebrał swoich podopiecznych także pod koniec i wygłosił mowę. W sobotę cel jest jasny – zadośćuczynić za jesienną porażkę z TSG 4:1.
Komentarze