Na ten moment w drużynie Bayernu Monachium można wyróżnić trzech kontuzjowanych zawodników. Na ich powrót z całą pewnością przyjdzie nam jeszcze poczekać sporo czasu, choć w przypadku Rafinhii powinno to nastąpić za nieco ponad 2 tygodnie.
Przypomnijmy wszystkim raz jeszcze – Corentin Tolisso zerwał więzadła krzyżowe i powinien być gotowy do gry około marca, podczas gdy Kingsley Coman (zerwanie więzozrostu) ma zdążyć jeszcze na kilka ostatnich spotkań rundy jesiennej.
O wiele lepiej ma się sytuacja Rafinhii, albowiem jak dowiadujemy się z ostatnich doniesień niemieckiego dziennika "Bild" brazylijski defensor z dnia na dzień wykonuje coraz to większe postępy i jest bliski powrotu do treningów na pełnym obciążeniu.
Warto nadmienić, iż podczas wczorajszej sesji treningowej 33-letni obrońca "Dumy Bawarii" bez najmniejszych problemów ukończył trening biegowy przy Saebener Strasse pod czujnym okiem fizjoterapeuty Thomasa Wilhelmiego.
Jeśli wierzyć dalszym informacjom niemieckich dziennikarzy Rafinha w nadchodzących dniach będzie zwiększał obciążenie, tak aby niepotrzebnie nie forsować kostki. Klub pragnie, aby Brazylijczyk spokojnie odzyskał sprawność i był do dyspozycji trenera po przerwie reprezentacyjnej.
Na ten moment rehabilitacja przebiega zgodnie z planem i wedle wstępnych ustaleń boczny defensor bawarskiego klubu będzie już gotowy na mecz ósmej kolejki niemieckiej Bundesligi przeciwko ekipie VfL Wolfsburg (pojedynek odbędzie się 20 października).
Komentarze