FC Bayern w roku 2015 odniósł wiele sukcesów, ale również przydarzały się poważne wpadki. „Bawarczycy” mieli wśród swojej drużyny zawodników, którzy w tym czasie byli motorami napędowymi. Jednak na drugim biegunie znaleźli się piłkarze, którzy byli w minionych 12 miesiącach wyraźnie pod formą. Magazyn „Bild” przygotował swoje podsumowanie, w którym wskazuje wygranych i przegranych 2015 roku.
WYGRANI:
Thomas Müller (26 lat) – z wychowankiem FCB identyfikuje się prawie każdy fan klubu. Tylko w minionej rundzie strzelił 14 goli, co zaowocowało podpisaniem nowej umowy do 2021 roku.
Robert Lewandowski (27) – jego autorstwa jest wspaniały wyczyn, jakim jest pięć goli w dziewięć minut w spotkaniu z WfL Wolfsburg. Ten wieczór przeszedł do historii, za co później reprezentant Polski trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. 23 gole w pięć miesięcy: „To było najlepsze moje półrocze w Bayernie”.
Jérôme Boateng (27) – najskuteczniejszy obrońca ligi (72,6 wygranych pojedynków w rundzie). To jego doskonałe podania pomogły Bayernowi pokonać BVB 5:1 w październiku. Swoją postawą wyróżnił się na tyle, iż otrzymał umowę do 2021 roku.
Douglas Costa (25) – kosztował 30 mln, co zdziwiło wielu europejskich ekspertów, gdy zamieniał klub z Doniecka na Mistrzów Niemiec. Swoją doskonałą postawą, szybkością, dryblingiem zachwycił największych sceptyków. Na swoim koncie zgromadził 12 asyst!
PRZEGRANI:
Medhi Benatia (28) – odkąd przybył do Monachium w 2014 roku doznał ośmiu (!) urazów. W 2015 roku rozegrał tylko 26 meczów na 60 możliwych. Człowiek, który przyszedł z AS Roma za 28 mln euro, okazał się niewypałem!
Franck Ribéry (32) – co prawda kontuzja nie jest tylko winą piłkarza, ale dziewięć miesięcy pauzy z jej powodu sprawiło, że ten czas jest najtrudniejszym okresem Ribéry'ego w FCB. Wrócił w grudniu, strzelił nawet gola w M'Gladbach, ale znowu przypłacił do urazem.
Juan Bernat (22) – miał być receptą FCB na brak bocznego obrońcy, ale w minionej rundzie więcej czasu przesiedział na ławce rezerwowych, zaś pod koniec roku doznał urazu, który wysłał go jeszcze dalej, bo na trybuny.
Sinan Kurt (19) – wydaje się, że ten zawodnik kariery pod wodzą Pepa Guardioli nie zrobi. Brak gry i perspektyw na lepszą przyszłość skutkuje prawdopodobnymi przenosinami do Herthy Berlin.
Komentarze