Jerome Boateng jest podekscytowany perspektywą wywalczenia mistrzowskiego tytułu w mieście, w którym rozpoczynał swoją piłkarską karierę.
Bayern Monachium od 24. tytułu Mistrza Niemiec dzielą już tylko trzy punkty w ligowej tabeli. Szansę na ich zdobycie Bawarczycy będą mieli już dziś, w wyjazdowym spotkaniu 27. kolejki Bundesligi. Na Olympiastadion w Berlinie zespół Pepa Guardioli zmierzy się z miejscową Herthą BSC.
Ten dzień może być szczególnie wyjątkowy dla byłego piłkarza Herthy, grającego obecnie w Bayernie Monachium, Jerome'a Boatenga. Urodzony w Berlinie zawodnik stanie przed szansą wywalczenia mistrzowskiej patery w miejscu, w którym przyszedł na świat i w którym stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki.
"Jestem chłopakiem z Berlina." - deklaruje Boateng. "To byłoby coś niezwykłego, gdyby udało nam się przypieczętować mistrzostwo na stadionie, na którym rozegrałem swój pierwszy mecz w Bundeslidze."
Jako młody zawodnik, Boateng występował w jednym zespole z kilkoma obecnymi piłkarzami Herthy, takimi jak Änis Ben-Hatira, Maik Franz czy Sami Allagui. Z niektórymi z nich, obrońca Bayernu wciąż utrzymuje stały kontakt.
"Wymieniłem kilka smsów z Samim. Berlin wyczekuje spotkania z nami i chce podstawić nam nogę."
Mimo to, pochodzący z Ghany zawodnik może liczyć na spore wsparcie z trybun berlińskiego stadionu. Ponad 50 członków i przyjaciół rodziny Boatengów zjawi się dziś wieczorem na Olympiastadion, by trzymać kciuki za sukces 37-krotnego reprezentanta Niemiec. Boateng z pewnością zrobi wszystko, by nie zawieść swoich najbliższych - "Po zakończeniu spotkania chcę z drużyną świętować." - nie pozostawia złudzeń 25-latek.
fcb.de
Komentarze