Wczorajszego późnego popołudnia drużyna Bayernu Monachium napisała kolejny wielki rozdział w historii klubu i rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
Bayern nie dość, że zdobył mistrzostwo Niemiec po raz dwudziesty dziewiąty w swojej historii, to dokonał tej sztuki wczoraj po raz siódmy z rzędu! To absolutny rekord w Bundeslidze! Zawodnicy, sztab szkoleniowy i wszystkie inne osoby związane z klubem nie kryły swojego szczęścia i emocji po tym triumfie.
Mimo wszystko − nie wszyscy piłkarze cieszyli się z tego wielkiego sukcesu. Dziennikarze niemieckiego dziennika "Bild" zauważyli, że podczas celebracji na boisku zabrakło przede wszystkim Jerome'a Boatenga, który po prostu siedział z boku wraz ze swoimi córkami.
Co więcej jak czytamy dalej mistrz Świata z 2014 roku jako pierwszy opuścił stadion już o 18:12 bez udzielenia komentarza obecnym mediom. To nie koniec, albowiem 30-latka zabrakło także późnego wieczoru na świętowaniu mistrzostwa z kolegami na Nockherbergu.
Sprawa ta błyskawicznie zrodziła wiele pytań i zaczęto nawet spekulować, że ma to jakiś związek z jego potencjalnym odejściem w letnim okienku transferowym. Jakiś czas później dziennikarze wspomnianego wyżej źródła wyjaśnili powody nieobecności Boatenga na fecie.
Według owych doniesień Jerome opuścił imprezę Bayernu, aby uczestniczyć w ślubie swojego najlepszego przyjaciela. Wszyscy w klubie mieli doskonale o tym wiedzieć. Niemiec będzie obecny na najważniejszej i tradycyjnej fecie monachijczyków − 26 maja na Marienplatz.
Komentarze