Fatalnie zakończyło się spotkanie w Hamburgu dla Jerome'a Boatenga. Niemiecki stoper odniósł bowiem kontuzję mięśnia przywodziciela i nie zagra przez co najmniej trzy kolejne miesiące. Obrońca Bayernu przyznaje, że był początkowo załamany, ale teraz patrzy w przyszłość i wierzy, że będzie w pełni formy na Euro 2016.
„Nigdy wcześniej nie miałem poważnej kontuzji mięśniowej” – wyznał Boateng.
„Nie będę z pewnością w dobrym nastroju w nadchodzących tygodniach, ponieważ nie będę mógł wyjść na boisko. Byłem w szoku i bardzo rozczarowany w piątek i sobotę, ale teraz patrzę tylko w przyszłość”.
„Powinienem być gotowy na Euro 2016. Teraz chodzi o to, żeby wrócić jak najprędzej do optymalnej formy” – dodał.
FourFourTwo
Komentarze