W zespole Eintrachtu Frankfurt można wyróżnić co najmniej trzech zawodników, którzy ze względu na swoje bardzo dobre występy w tym sezonie, mogą w przyszłym okienku zmienić otoczenie klubowe.
Mowa rzecz jasna o trio Luka Jovic, Sebastien Haller oraz Ante Rebic, który to był już łączony z transferem na Allianz Arenę latem zeszłego roku – jego wielkim zwolennikiem był nie kto inny, a Niko Kovac.
Biorąc pod uwagę doniesienia i wszelkie inne komunikaty prasowe, to mistrzowie Niemiec są zainteresowani pozyskaniem każdego ze wspomnianych wyżej piłkarzy. Nie tak dawno temu pojawiły się przecież spekulacje, że Bayern ma włączyć się do walki o pozyskanie Jovica.
Podobnie ma się sprawa z Rebicem, który wciąż łączony jest z przenosinami do bawarskiego klubu. W przypadku Hallera pod koniec stycznia jeden z dziennikarzy „RMC Sport” informował, że FCB jest zainteresowany francuskim napastnikiem występującym w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi. Podejrzenie momentalnie spadło na snajpera SGE.
Ostatnio głos w sprawie narastających plotek związanych z odejściem poszczególnych piłkarzy do drużyny rekordowego mistrza Niemiec zabrał dyrektor sportowy Eintrachtu – Fredi Bobic – który dał jasno do zrozumienia, że Bayern będzie musiał sięgnąć bardzo głęboko do kieszeni, aby pozyskać kogoś z Frankfurtu.
− Bayern być może uważa kilku naszych zawodników za interesujących, ale w walkę o poszczególnych piłkarzy włączą się także inne wielkie kluby. Jeśli Bayern chce naszych zawodników, to będzie musiał się sporo wykosztować – skomentował Fredi Bobic.
REKLAMA
Trio Jovic – Haller – Rebic może pochwalić się niesamowitymi liczbami w tym sezonie, albowiem cała trójka ma na swoim koncie w sumie 44 bramki oraz 19 asyst. Warto jeszcze podkreślić, że frankfurtczycy w tym sezonie zdobyli 65 goli.
Komentarze