Tylko dwóch zawodników grało więcej niż on i zaledwie dwóch strzeliło więcej bramek - Tim Borowski jest zadowolony ze swojej pierwszej rundy w barwach Bayernu Monachium. "Rozegrałem sporo spotkań, także mogę być usatysfakcjonowany" powiedział 28-letni pomocnik. Borowski w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej pokazał swoje pełne umiejętności - najpierw doprowadził do remisu ze Stuttgartem, potem zagrał perfekcyjnie lewą nogą do Luci Toniego, który wyprowadził Bayern na prowadzenie. "Byłbym o wiele bardziej zadowolony, jeśli wywieźlibyśmy stamtąd trzy punkty" stwierdził były zawodnik Werderu Brema.
Tim od czasu przenosin do FCB zapisał na swoim koncie już siedem bramek, a na dodatek jest jedynym zawodnikiem Bawarczyków, który trafiał we wszystkich trzech rozgrywkach. Trzeba zaznaczyć, że oprócz dwóch trafień przeciwko Werderowi, reszta goli była bardzo ważna dla losów pojedynków. Przykłady to bramki w zremisowanych spotkaniach z AC Fiorentiną oraz Borussią Dortmund.
Przygoda z Bayernem nie rozpoczęła się jednak dla Tima pomyślnie - Niemiec opuścił praktycznie całe przygotowania z powodu problemów z kolanem. Boro rozegrał 23 mecze z 25 możliwych, jednak tylko 8 od pierwszych minut. Sam trener Jurgen Klinsmann mówi, że sadzanie na ławce 28-letniego piłkarze jest "trudne. Ciągle puka do drzwi i pragnie wejść".
W następnej rundzie, która rozpocznie się od końca stycznia, Tim chce występować już regularnie w pierwszym składzie i ma nadzieję, że tak jak na jesieni będą omijać go kontuzje. Borowski w ogóle nie żałuje opuszczenia Bremy: "To był właściwy ruch i bardzo ważny w mojej karierze".
www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze