Choć od pamiętnych wypowiedzi Roberta Lewandowskiego na temat Bayernu Monachium minęło już sporo czasu, to w mediach wciąż jest gorąco o słowach Polaka.
Polski napastnik nie chce już grać dla Bayernu, zaś jego wielkim marzeniem pozostaje gra dla Barcelony, która złożyła już trzy oferty za 33-latka, ale bez większych sukcesów, albowiem monachijczycy odrzucili te propozycje.
Na przestrzeni ostatnich tygodni, na temat Roberta Lewandowskiego i jego przyszłości wypowiedziało się wielu byłych piłkarzy – tym razem swoje stanowisko przedstawiła jedna z największych legend FCB, a mianowicie Paul Breitner, który nie potrafi zrozumieć całego zamieszania z „Lewym” w roli głównej.
− Nie, nie rozumiem tego. Wiem, że głupio jest mówić, że za moich czasów było inaczej… W tym przypadku można jednak tak powiedzieć. Nie pamiętam, kiedy grałem aktywnie w piłkę, aby ktokolwiek próbował za wszelką cenę wyrwać się z ważnego kontraktu – powiedział Breitner.
− Teraz to jakiś nowy sposób czy rozwiązanie, które prawdopodobnie przystosowało się do ogólnego biznesu i życia zawodowego – mówił dalej.
− Z drugiej strony dla dziennikarzy jest to oczywiście świetny temat, że tyle się dzieje obecnie w Monachium (śmieje się) – podsumował Paul Breitner.
REKLAMA
Choć niedawno spekulowano, że Robert Lewandowski może zastrajkować i nie pojawić się na treningu, to scenariusz taki wykluczył ostatnio Tomasz Zawiślak, czyli bliski przyjaciel Polaka i szef jego agencji.
Komentarze