Nawet sam Uli Hoeneß nie wie, kto stanie się jego następcą. Jednak profil, jaki musi on spełniać nie jest dla niego niewiadomą. W rozmowie z Bayerisches Fernsehn powiedział, że bez sensu byłoby – gdyby 57 latka zastąpił 58 latek. W ten sposób jasne stało się, że jako swego następcę szuka osobę – która ma około 40 lat, który w najbliższych latach mógłby zmienić Bayern. Dobrym kandydatem byłby Christian Nerlinger (35) – dotychczasowy manager zespołu.
Hoeneß - Takie sprawy omawiamy w małym gronie. Jesteśmy pewni, że do końca roku znajdziemy jedną, czy dwie osoby, które w pełni pasowałyby do Bayernu.
Zaplanowany nowy początek
W programie TV „Blickpunkt Sport” mowa była również o byłym Bawarczyku Paulu Breitnerze (57) i dyrektorze sportowym Werderu – Klausie Allofsie (52), jako możliwych kandydatach.
Nie pominięto również Olivera Bierhoffa (40), legendy FCB Olivera Kahna (39) oraz dyrektora sportowego Bayeru Rudiego Völlera (48).
Większość nazwisk jest nie na miejscu – uważa Hoeneß.
Manager chciałby, aby w Bayernie po jego odejściu spróbowano nowego startu. Za trzy lata Byern opuszczą również Szef Zarządu Karl-Heinz Rummniegge oraz Szef finansów Karl Hopfner. W tej sytuacji trzeba – podstawowo zmienić – tłumaczy Hoeneß, który na „nowy początek w FCB” chce dać dużo czasu.
Myśli o Dieterze
Jak twierdzi sam Uli, jeszcze kilka lat temu zastanawiał się, czy jego miejsca nie mógłby zając jego brat – Dieter Hoeneß. Jednak dziś twierdzi, że – nie ma sensu, w końcu jest w moim wieku.
Bardziej niż szukanie następcy trapi go jednak obecnie walka o Mistrzostwo z własnym bratem. Jego zdaniem Dieter - wraz z trenerem skompletowali naprawdę dobrą drużynę. Musimy uważać. Z nimi nikt się nie liczył. Nawet my nie myśleliśmy o nich.
Jednak po serii trzech zwycięstw w jednym tygodniu Uli jest jednak pewnie swego mówiąc – FC Bayern zostanie Mistrzem Niemiec.
Źródło: sport1.de
Komentarze