Uśmiechał się od ucha do ucha. Wczoraj popołudniu Breno z Christianem Nerlingerem odwiedzili w Wiesent Fanklub FC Bayernu. Powitanie nie mogło wypaść lepiej, orkiestra dęta, dzieci w koszulkach FC Bayernu i Breno, który czuł się w tym towarzystwie jak ryba wodzie. Pozował do zdjęć, podpisywał autografy i odpowiadał na pytania.
„Obecnie pracuje nad doszkoleniem swojego niemieckiego” – mówi na łamach ‘TZ. „Przedtem nie był on za dobry. Moja żona chodziła już wcześniej na kurs niemieckiego, teraz robimy to oboje. Mojej rodzinie żyje się tutaj bardzo dobrze, co jest dla mnie strasznie ważne”.
Brazylijczyk chce teraz powrócić do drużyny i się na nowo zintegrować, a zespół wspiera go przy tym. „Moi koledzy bardzo mi pomagają” – mówi Breno. „Obojętnie czy to Rafa, Luiz, czy ktoś inny, wszyscy się bardzo starają. To ważne dla mnie, jestem im za to bardzo wdzięczny”.
Powoli wszystko zaczyna się układać na nowo w życiu młodego Brazylijczyka: „czuje się znowu dobrze, trenuje już z zespołem, a to obecnie jest dla mnie najważniejsze”. Kontuzję kolana Breno ma już również za sobą: "nie odczuwam już bólu. Mogę teraz w 100% uczestniczyć w treningach”.
Jednak pytanie brzmi: co dalej z Breno? Zostanie w FC Bayernie? Kontrakt z rekordowym mistrzem Niemiec wygasa mu po tym sezonie. Jednak Christian Nerlinger chce aby ten młody zawodnik został na dłużej w Monachium. „Breno w ostatnich miesiącach i latach przeszedł bardzo wiele” – tłumaczy dyrektor sportowy i dodaje: „jednak to ja się teraz prezentuje – przekonuje mnie do tego, że czeka go wspaniała przyszłość z FC Bayernem. Jeszcze wspomnicie te słowa”.
Źródło: tz.de
Komentarze