Za nami 6 z 9 spotkań dziewiątej kolejki niemieckiej Bundesligi. Jak zwykle nie brakowało emocji oraz nie obyło się bez niespodzianek.
Uwaga Bayernu Monachium z całą pewnością była skupiona na zespole "Byków", którzy wczorajszego popołudnia mierzyli się na własnym podwórku z ekipą VfB Stuttgart. Był to ostatni test RB Lipsk przed meczem pucharowym z Bayernem w najbliższą środę.
42,558 widzów na Red Bull Arenie w Lipsku nie doczekało się zbyt wielu bramek, zaś bramkę na wagę zwycięstwa gospodarzy zdobył w 23. minucie Marcel Sabitzer, który wykorzystał dogranie Timo Wernera i pokonał Zielera.
Mimo wszystko najważniejszym wydarzeniem tej kolejki w oczach kibiców, zawodników i osób związanych z Bayernem Monachium jest potknięcie Borussii Dortmund w pojedynku wyjazdowym we Frankfurcie, gdzie BVB mierzyło się z miejscowym Eintrachtem.
Spotkanie we Frankfurcie ułożyło się bardzo dobrze dla zawodników Petera Bosza − Marca Bartra podał do Nuriego Sahina, który zdobył zdobywszy bramkę na 1:0 zdobył tym samym swojego drugiego gola w tym sezonie ligowym.
W drugiej części spotkania "Borussen" idąc za ciosem strzelili na 2:0, zaś zdobywcą drugiej bramki w tym spotkaniu był świetnie spisujący się w tym sezonie Maximilian Philipp. Kiedy wydawało się, że Borussia odniesie kolejne zwycięstwo, podopieczni Niko Kovaca wzięli się za odrabianie strat.
Gospodarzom wystarczyły zaledwie cztery minuty, aby odwrócić losy spotkania. Zaledwie siedem minut po bramce Philippa rzut karny pewnie wykorzystał Sebastien Haller, zaś cztery minuty później bramkę na wagę punktu zdobył Marius Wolf. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i BVB zanotowała drugą wpadkę w lidze z rzędu.
Remis BVB oraz zwycięstwo Bayernu nad HSV sprawia, że mistrzowie Niemiec zrównali się punktami z Borussią − obie drużyny mają teraz na swoim koncie po 20 punktów. Piłkarze z Dortmundu mogą pochwalić się jedynie lepszym bilansem bramkowym.
Bundesliga table after today's games pic.twitter.com/sTLY3OYc4O
REKLAMA— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) 21 października 2017
Komentarze