Latem 2020 roku do klubu ze stolicy Bawarii na zasadzie wolnego transferu trafił Tanguy Nianzou, który jest wychowankiem francuskiego Paris Saint-Germain.
Niestety, ale Francuz nie zaliczył udanego początku w nowym klubie – wskutek dwóch poważnych kontuzji uda opuścił wiele miesięcy, jednakże od kilku tygodni utalentowany defensor trenuje bez przeszkód, a ostatnio powrócił nawet na boiska, otrzymując szansę gry w starciu z Unionem Berlin.
Niedawno na temat swojego byłego zawodnika wypowiedział się dyrektor sportowy PSG, czyli Leonardo. 51-letni Brazylijczyk skrytykował Tanguya Nianzou, że ten wybrał Bayern, choć paryżanie oferowali mu bardzo wiele, z regularną grą włącznie. Innego zdania jest jednak były młodzieżowy trener 18-latka – Guillaume Serra.
– Tanguy to bystry i dojrzały facet. Nie przeniósł się do Bayernu dla pieniędzy. Bayern pozwala mu rozwijać się krok po kroku w dobrym towarzystwie, gdzie ponadto jest ceniony – powiedział Serra na łamach „Le Parisien”.
– Rzeczywistość jest taka, że Bayern nie potrzebuje Tanguya, aby wygrać Ligę Mistrzów w tym sezonie. Będą go jednak potrzebować w przyszłym sezonie. Dla niego to oczywiste – stwierdził były trener Nianzou.
Warto również podkreślić, że w rozmowie dla wspomnianego wyżej „Le Parisien” wypowiedziała się osoba z bliskiego otoczenia Nianzou, która dało jasno do zrozumienia, że defensor czuje się bardzo dobrze w bawarskim klubie.
– Tanguy czuje się bardzo szczęśliwy w Bayernie. Co więcej jest w pełni przekonany, że postąpił właściwie wybierając FCB – podsumowała osoba z bliskiego otoczenia Francuza.
Komentarze