Wielkimi krokami zbliża się początek sezonu w Bundeslidze oraz Lidze Mistrzów. Wielu ekspertów jest zgodnych − jeśli chodzi o zespoły biorące udział w tej edycji, to będzie to najsilniejsza LM od lat.
Zdaniem Carlo Ancelottiego porażka i odpadnięcie po dwumeczu z Realem Madryt w minionym sezonie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów napędzi jego zespół w nadchodzącym sezonie.
Włoch otwarcie przyznał w rozmowie z "La Gazetta dello Sport", że złość jego podopiecznych po tamtym dwumeczu będzie motywacja dla "Bawarczyków", którzy nie zmienili swoich celów i pragną wygrać Ligę Mistrzów.
− Jeśli wtedy byłby VAR, to wtedy nie przegralibyśmy w Madrycie i nie zostalibyśmy wyeliminowani z Ligi Mistrzów. Jestem zwolennikiem innowacji, tak długo dopóki nie cierpi na tym spotkanie − mówił Carlo Ancelotti.
− To nie tak, że jakoś to przetrawiliśmy, całkowicie wyrzuciliśmy to z naszej pamięci. Teraz zaczynamy od zera, z jeszcze większą złością i wiedzą, że znajdujemy się w światowej czołówce − podkreślił włoski trener.
− Wszystko rozegra się wiosną, ktokolwiek znajdzie się w najlepszej formie, bez wielu kontuzji, to będzie w stanie rywalizować o tytuł − dodał "Carletto"
REKLAMA
Pięciokrotny zdobywca Ligi Mistrzów jako trener i piłkarz zabrał również głos w sprawie nadchodzącego sezonu i rozgrywek, gdzie jak sam zaznaczył jego zespół będzie protagonistą.
− Siła naszej drużyny i jakość indywidualnych zawodników nie jest żadną mrzonką. Bayern będzie protagonistą w Bundeslidze, Lidze Mistrzów i wszystkich innych rozgrywkach, gdzie będziemy grać − zakończył Ancelotti.
Komentarze