Ottmar Hitzfeld nie ukrywał swoich uczyć gdy dowiedział się o kontuzji Hamita Alitintopa: „to był dla mnie ogromny cios”. Altintop, który jak do tej pory nie zagrał tylko w trzech meczach Bayernu z powodu kontuzji w czwartek był już operowany w Monachium. fcbayern.de zadzwonił do szpitala i zastał tam bojowniczo nastawionego Turka.
fcbayern.de: Hamit, trochę głupi pytanie ale jak się dzisiaj
czujesz?
Hamit: „Ja tutaj leżę rozłożony na łóżku’ a chłopcy jadą do
Norymbergii. Tak więc każdy może sobie wyobrazić jak się dziś czuję. Teraz
nadchodzą decydujące tygodnie dla Nas. Każdy mecz jest jakby finałem i chętnie
bym w tym momencie pomógł drużynie. Przynajmniej w następnych tygodniach będę
na każdym meczu na Allianz Arena siedział na trybunach i dopingował swoich
kolegów”.
fcbayern.de: Jak doszło do tej kontuzji?
Hamit: „W meczu towarzyskim mojej reprezentacji przeciw
Białorusi. W pojedynku o piłkę przeciwnik nieszczęśliwie staną mi na nodze”.
fcbayern.de: Co wtedy na miejscu w Mińsku z Tobą zrobiono?
Hamit: „Przewieziono mnie prosto do szpitala. Lekarza zaraz
powiedzieli, że jest złamanie i wsadzili mnie do gipsu. Ze szpitala wraz z
bratem przez Wiedeń udałem się do Monachium, a tam prosto do lekarza Bayernu
Müllera-Wohlfahrta, który to po przejrzeniu zdjęć stwierdził iż trzeba
operować”.
fcbayern.de: Jest już po operacji – jak ona poszła i kiedy
wrócisz na boisko?
Hamit: „Operacja obyła się bez komplikacji. Teraz trzeba
jednak odczekać jak kość będzie się goić. Czy w tym sezonie jeszcze zagram jest
trudne do stwierdzenia”.
fcbayern.de: A jak wygląda to z Mistrzostwami Europy?
Hamit: „Chcę tam oczywiście zagrać. Fajnie by było także być
na boisku kiedy tytuł mistrza Niemiec będzie przydzielany”.
fcbayern.de: Czy jest ktoś kto w następnych dniach będzie
się szczególnie o Ciebie troszczył?
Hamit: „Nie, kontuzje należą do piłki nożnej i piłkarz musi być na tyle
silny by sobie z Nimi radzić samodzielnie”.
Komentarze