DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Chwycić byka za rogi! Bayern podejmuje Lipsk

fot. DieRoten.pl

Runda wiosenna w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi ruszyła już na dobre. Drużyna rekordowego mistrza Niemiec ma już za sobą dokładnie trzy spotkania ligowe w 2020 roku.

Po krótkiej przerwie, podopieczni Hansiego Flicka powracają do rodzimych rozgrywek Bundesligi. Podobnie jak ostatnio, monachijczycy nie mieli zbyt dużo czasu na regenerację sił, wyciągnięcie odpowiednich wniosków i przygotowania do kolejnego, jakże ważnego spotkania w sezonie 2019/20.

REKLAMA

Już jutro Manuel Neuer i spółka ponownie wkraczają do akcji − tym razem rywalem rekordowego mistrza Niemiec będą wicelider BL, czyli drużyna RB Lipsk. Miejscem tego szlagierowego starcia 21. kolejki będzie Allianz Arena w Monachium. Początek boju dokładnie o 18:00.

Jako że podopieczni Juliana Nagelsmanna odpadli w środku tygodnia z Pucharu Niemiec (porażka 3:1 z Frankfurtem), zaś w Bundeslidze tracą do „Bawarczyków” tylko jeden punkt, to jutrzejszego wieczoru zrobią wszystko co w swojej mocy, aby wrócić do Saksonii z kompletem punktów. Z drugiej strony Bayern niesiony ostatnimi zwycięstwami również jest mocno zdeterminowany, aby dopisać do swojego dorobku kolejne 3 oczka.

Poprzednie starcie tych dwóch ekip zakończyło się remisem 1:1, jednakże obecnie stawka tego pojedynku jest znacznie wyższa. Wielu ekspertów zgodnie przyznaje, że nadchodzący mecz pomiędzy FCB a RBL może być bardzo ważnym w kontekście walki o tytuł mistrzowski Niemiec w tej kampanii. Jednego możemy być pewni − jutro czeka nas iście piłkarska uczta!

Problem drugiej połowy

Póki co 2020 rok układa się dla piłkarzy rekordowego mistrza Niemiec wręcz znakomicie − Bayern wygrał wszystkie cztery spotkania i może pochwalić się w tym okresie bilansem bramkowym 16:4. Na uwagę zasługuje fakt, że monachijczycy prezentują bardzo przyjemny dla oka ofensywny futbol.

REKLAMA

Niemniej jednak trzeba wspomnieć, że w ostatnich dwóch meczach podopieczni Hansiego Flicka spisywali się raczej poniżej oczekiwań w drugich połowach... W ubiegłą środę „Bawarczycy” pokonali na własnym podwórku ekipę TSG Hoffenheim 4:3. Warto jednak mieć na uwadze, że po pierwszych 45 minutach FCB prowadziło 3:1.

Na pierwszego gola kilkadziesiąt tysięcy fanów zgromadzonych na Allianz Arenie nie musiało czekać zbyt długo, albowiem już w 8. minucie piłkę do własnej bramki wpakował Jerome Boateng. Stracona bramka mocno rozjuszyła mistrzów Niemiec, którzy w kolejnych minutach całkowicie zdominowali swoich rywali i wpakowali im aż trzy gole.

REKLAMA

Choć pierwsza połowa została rozegrana przez gospodarzy wręcz perfekcyjnie, to w drugiej części monachijczycy nieco zwolnili tempo i nie wyglądali już tak dobrze. W rezultacie w końcówce spotkania Manuel Neuer był zmuszony wyciągać futbolówkę z własnej siatki dwukrotnie. Ogółem bramki dla FCB zdobywali kolejno Huebner (samobójcze trafienie), Mueller oraz Lewandowski (2). Jeśli jednak wierzyć słowom Flicka sprzed wczoraj, to „Bawarczycy” przeanalizowali swoją grę i wyciągnęli odpowiednie wnioski, zwłaszcza że przed tygodniem z Mainz było podobnie.

Byłem bardzo zadowolony z 1. połowy i choć szybko straciliśmy bramkę, to równie szybko wróciliśmy do gry i praktycznie nie dopuszczaliśmy naszych rywali do gry. W 2. połowie było już źle, od 55. minuty zespół spuścił z tonu. Pozwalaliśmy TSG na zbyt wiele. Popracujemy nad swoimi błędami i przedyskutujemy to wszystko − powiedział po meczu Flick.

Jeśli natomiast mowa o rozgrywkach Bundesligi, to po rozegraniu dwudziestu kolejek, Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 42 punktów. Na ten moment statystyki monachijczyków w tym sezonie ligowym prezentują się następująco: 13 zwycięstw, 3 remisy, 4 porażki oraz bilans bramkowy 58:23.

Chwiejna forma „Byków”

W przeciwieństwie do klubu ze stolicy Bawarii, podopieczni Juliana Nagelsmanna nie mogą raczej mówić o zbyt udanym rozpoczęciu 2020 roku. Piłkarze RB Lipsk co prawda w pierwszym meczu ograli 3:1 ekipę Unionu Berlin, lecz w kolejnych pojedynkach można było dostrzec, że RBL nie znajduje się w swojej najlepszej dyspozycji.

Wygrana ta była zarazem ostatnim zwycięstwem Wernera i spółki, albowiem w kolejnych trzech meczach, zespół „Byków” zanotował dwie porażki oraz remis − najpierw klub z Saksonii poległ 2:0 w lidze z Eintrachtem, po czym tydzień później zremisował 2:2 z Borussią M'Gladbach. Z kolei przed kilkoma dniami Lipsk dość niespodziewanie został wyeliminowany z Pucharu Niemiec przez wspomnianą już wyżej drużynę „Orłów”.

REKLAMA

Starcie w ramach 1/8 finału DFB Pokal zaczęło się fatalnie dla RBL, albowiem już w 17. minucie rzut karny wykorzystał Andre Silva. Po zmianie stron Eintracht błyskawicznie podwyższył na 2:0 i choć podopieczni Nagelsmanna zdołali zdobyć bramkę kontaktową (debiutanckie trafienie Olmo), to w samej końcówce kropkę nad i postawił Filip Kostic.

Powinniśmy byli objąć prowadzenie, ale nie potrafiliśmy strzelić bramki. Po stracie bramki, ciężko jest wrócić do gry tutaj we Frankfurcie. Na ten moment nie wcielamy w życie rzeczy, które ćwiczymy na treningach − powiedział po meczu Nagelsmann.

Biorąc pod uwagę rozgrywki pierwszej Bundesligi, to w wyniku remisu przed tygodniem z Borussią M'Gladbach, ekipa RB Lipsk spadła w tabeli ligowej na drugą lokatę. Obecnie RBL posiada 41 punktów na swoim koncie − na wynik ten przełożyło się 12 zwycięstw, 5 remisów oraz 3 porażki. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 53 zdobytych oraz 25 straconych bramkach.

Dziesiąte starcie w historii!

Jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie dotychczasowe spotkania tych dwóch ekip, to ze statystyk prowadzonych przez doskonale nam znany serwis „Worldfootball.net” możemy dowiedzieć się, że jutrzejszy pojedynek będzie wyjątkowy, albowiem Bayern zagra z Lipskiem po raz dziesiąty w swojej historii!

Do tej pory lepszymi liczbami mogą pochwalić się zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec, albowiem mówimy o pięciu zwycięstwach, trzech remisach oraz jednej porażce, która miała miejsce w sezonie 2017/18, kiedy to zespół prowadzony przez legendarnego Juppa Heynckesa został pokonany przez RBL 2:1.

Na korzyść „Gwiazdy Południa” przemawia także bilans bramkowy, albowiem mówimy dokładnie o 17 zdobytych oraz 8 straconych golach. Sięgnijmy jednak pamięcią wstecz − po raz pierwszy „Bawarczycy” mieli okazję mierzyć się z „Bykami” w grudniu 2016 roku, a dokładniej w starciu 16. kolejki niemieckiej Bundesligi w sezonie 2016/17 (historyczny dla Lipska, bo ich pierwszy w BL).

Tamtego wieczoru zawodnicy „Die Roten” bardzo szybko napoczęli gości za sprawą bramek Thiago i legendarnego Xabiego Alonso. Na domiar wszystkiego w 30. minucie czerwoną kartkę ujrzał Emil Forsberg. Podopieczni Ancelottiego dobili swoich przeciwników w końcówce pierwszej połowy, po tym jak jedenastkę na bramkę zamienił Robert Lewandowski. Wynik nie uległ już zmianie i monachijczycy pewnie dopisali do swojego konta 3 oczka.

Ostatnie sześć spotkań:

Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni obie ekipy miały okazję stawać ze sobą w szranki 14 września minionego roku, kiedy to trenerem rekordowego mistrza Niemiec był jeszcze Niko Kovac. Tamtego wieczoru Bayern zremisował ze swoimi rywalami z Saksonii 1:1.

Mecz w Lipsku zaczął się dla gości z Monachium wręcz znakomicie, albowiem już w trzeciej minucie Gulacsiego pokonał Robert Lewandowski. Niestety tuż przed przerwą na 1:1 wyrównał Forsberg... Choć w pierwszej połowie monachijczycy prezentowali się znakomicie, to w drugich 45 minutach górą byli już podopieczni Juliana Nagelsmanna, lecz mimo to wynik nie uległ już zmianie.

 

Okiem eksperta, czyli Tomasz Urban dla DieRotenPL

Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem jednego z największych autorytetów i ekspertów niemieckiej piłki, czyli Tomaszem Urbanem, którego znać możecie przede wszystkim ze stacji telewizyjnej „Eleven Sports”.

− Im bliżej tego meczu, tym paradoksalnie temperatura coraz bardziej spada. Parę tygodni temu wydawało się, że może to być mecz, który jeśli nie wyrzuci Bayernu z walki o mistrzostwo, to może ją bardzo mocno skomplikować. Trzy tygodnie wystarczyły, by sytuacja odwróciła się o 180 stopni i dziś to Lipsk stoi pod ścianą. Jeśli Bayern ucieknie Lipskowi na 4 punkty, to dla RB może być juz "po śliwkach", tym bardziej, że za chwilę zaczyna się Liga Mistrzów, a Lipsk wciąż ma bardzo mocno ograniczoną rotację w defensywie, ze względu na kontuzje Konate czy Orbana, a także brak sensownych opcji rezerwowych na bokach obrony.

Patrząc na formę obu drużyn na wiosnę, zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu zdaje się być Bayern, który momentami wręcz zachwyca. Problemem jest jednak utrzymanie dyspozycji przez pełne 90 minut. Zresztą, obie drużyny grają póki co wg podobnego schematu, czyli po jednej dobrej połowie. Lipsk zagrał bardzo dobrą pierwszą połowę z Eintrachtem, drugą z Unionem i drugą z Borussią M'Gladbach, Bayern zaś przekonał wszystkich w drugiej połowie meczu z Herthą, pierwszej z Mainz i pierwszej z Hoffenheim i tylko z Schalke udało się utrzymać właściwy rytm przez pełne 90 minut, co jednak w dużej mierze wynikało z bardzo słabej dyspozycji rywala, który poddał się praktycznie bez walki.

Bayern imponuje fantastyczną organizacją pressingu i błyskawicznym powrotem do fazy defensywnej po stracie. Pytanie natomiast, czy ta słabość w drugich połowach meczów przeciwko Mainz i Hoffenheim wynikała jedynie z wrzucenia niższego biegu i chęci ekonomicznego gospodarowania siłami, czy jednak monachijczycy płacą w końcówkach meczów za ten duży wysiłek energetyczny w początkowych fragmentach meczów. Mecz z Lipskiem powinien dać odpowiedź na to pytanie, bo i futbol RB jest niezwykle intensywny.

Jeśli miałbym się pokusić o wytypowanie wyniku meczu, stawiałbym na wygraną Bayernu 3:1.

Coman wraca do kadry!

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną RB Lipsk jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie co najmniej bez trzech zawodników. Mowa jest rzecz jasna o długo nieobecnym już Niklasie Suele, który na początku sezonu 2019/20 zerwał więzadło krzyżowe w kolanie...

Ponadto w kadrze zabraknie także Javiego Martineza (kontuzja uda) oraz Ivana Perisica, który nie tak dawno temu doznał poważnej kontuzji kostki. Na całe szczęście po dłuższej przerwie spowodowanej urazem kolana, gotowy do gry jest już francuski skrzydłowy − Kingsley Coman.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej trener Hansi Flick oznajmił, iż Francuz z całą pewnością znajdzie się w kadrze. Niemniej jednak na jego występ od samego początku może być jeszcze zbyt wcześnie. Ponadto gotowy do gry jest również Lucas Hernandez, który wedle niektórych źródeł może nawet zagrać od samego początku, choć mimo wszystko szanse na to są małe.

− Kingsley Coman wróci do kadry na mecz z Lipskiem, nie możemy doczekać się jego powrotu. Z wyjątkiem Niklasa Suele, Javiego Martineza i Ivana Perisica, wszyscy zawodnicy są gotowi do gry − powiedział wczoraj Hansi Flick.

− Lucas? Nie chcę oceniać, na ile jest gotowy. Jest na właściwej drodze, jesteśmy zadowoleni z postępów jego leczenia. Był bardzo zmotywowany. W niedzielę przekonamy się co i jak − mówił dalej.

  

W rozmowie z dziennikarzami poruszono również wiele innych tematów związanych nie tylko z Bayernem, ale i jego poszczególnymi zawodnikami. Dla przykładu 54-letni Flick nie szczędził pochwał pod adresem Thomasa Muellera, który jego zdaniem jest bardzo ważnym ogniwem bawarskiego klubu.

− Thomas prezentuje się obecnie bardzo dobrze i oczywiście jesteśmy z niego zadowoleni. To także osoba, która doskonale potrafi przekazać taktyczne informacje innym. To bardzo ważny zawodnik − podsumował Hansi Flick.

Marco Fritz rozjemcą zawodów w Monachium

Jutrzejszy szlagierowy pojedynek dwudziestej pierwszej kolejki Bundesligi poprowadzi doskonale nam znany Marco Fritz. 42-letni bankier w trwającym obecnie sezonie miał już okazję sędziować trzy mecze z udziałem Bayernu (dwa zwycięstwa oraz porażka) – ostatni z nich miał miejsce 7 grudnia, kiedy to Bayern poległ 2:1 z Borussią M'Gladbach.

Z kolei w poprzednim sezonie Niemiec gwizdał w trzech starciach bawarskiego klubu (różne rozgrywki). Mowa o dwóch triumfach (nad RB Lipsk i Eintrachtem Frankfurt) oraz o porażce z Herthą BSC.

42-latek swoją licencję DFB otrzymał w 2006 roku, po czym dwa lata później miał okazję zadebiutować w 2. Bundeslidze. Na pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech nie musiał czekać zbyt długo − nastąpiło to w 2009 roku.

Warto również wspomnieć, że od kilku lat Fritz jest oficjalnym sędzią FIFA. Ogólnie w swojej dotychczasowej karierze sędzia z Korb poprowadził już 28 spotkań z udziałem zespołu „Die Roten”. Bilans FCB w tym okresie to 22 wygrane, dwa remisy oraz 4 porażki. Skład sędziowski na jutrzejszy pojedynek wygląda następująco:

Sędzia główny: Fritz (Korb)
Asystenci: Schaal (Tuebingen), Pelgrim (Bocholt)
Czwarty arbiter: Kempter (Stockach)
Sędzia VAR: Steinhaus (Langenhagen)

Eksperci typują

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Saksonii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Julia Kramek (Borussia.com.pl): Remis 1:1.

Tomasz Urban (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): Remis 2:2. To chyba najtrudniejszy dotychczasowy mecz do wytypowania. Postawę Bayernu przewidzieć jeszcze można – mniej więcej wiemy, kto zagra, na jakich pozycjach, że Bawarczycy zaatakują pressingiem, wysoko, agresywnie. Wielką niewiadomą jest jednak postawa Lipska, ale wydaje mi się, że wszyscy mają tam świadomość wagi spotkania – porażka na Allianz Arena sprawi, że w lidze będzie właściwie pozamiatane. Jako entuzjasta rywalizacji o mistrzostwo do samego końca wierzę w Juliana Nagelsmanna, bo kto ma wymyślić Bawarczykom coś specjalnego, jeśli nie on? Będą gole, fajerwerki, multum dynamicznych akcji i emocje.

Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): 3:2 dla Bayernu. Dla obu zespołów, a zwłaszcza trenerów mecz z gatunku "sprawdzam!" O rywalizacji Lewy - Werner nawet nie wspominam. Zobaczymy jak Bayern sobie poradzi na tle mocnego rywala i przekonamy się jakie są możliwości Lipska. Gospodarze mimo ostatniej zwycięskiej passy regularnie oddają pola w drugich połowach. O ile z Mainz czy Hoffenheim nie miało to konsekwencji, to z Lipskiem może być zabójcze. Mimo wszystko uważam, że Flick obudził tak ofensywnego potwora, że to wystarczy do kompletu punktów (co nie znaczy, że mecz nie będzie fascynujący). Lipsk ostatnio w słabszej formie, Nagelsmann drze się jak mewa, a marzenia o mistrzostwie musi odłożyć na kolejny sezon.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:1 dla Bayernu po kapitalnym widowisku i wymianie ciosów.

Maciej Kruk (Eleven Sports): 4:1 dla Bayernu.

Michał Trela (Przegląd Sportowy): 3:0 dla Bayernu.

Rollercoaster emocji i historyczny mecz

Biorąc pod uwagę dotychczasową historię spotkań Bayernu z RB Lipsk, grzechem byłoby nie wspomnieć o pamiętnym pojedynku sprzed dwóch lat. Dokładnie 13 maja 2017 roku zostało rozegrane spotkanie, które na stałe zapisało się na kartach historii rozgrywek ligowych w Niemczech.

W meczu 33. kolejki monachijczycy zostali podjęci przez RBL na Red Bull Arenie. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że już wtedy klub ze stolicy Bawarii miał zapewnioną paterę mistrzowską, podczas gdy drużyna „Byków” miała zagwarantowany start w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Tamtego pamiętnego wieczoru kibice obu zespołów oglądali wielki spektakl, zaś setki tysięcy widzów przed telewizorami zostało dosłownie wkręconych w fotele.

Łącznie padło 9 bramek, jednakże końcówka, jak i sam przebieg tego spotkania, to istny rollercoaster emocji dla FCB i RBL. Pierwsza połowa rozegrana niemalże pod dyktando gospodarzy z Lipska zakończyła się ich prowadzeniem 2:1. Zaraz po zmianie stron na 3:1 podwyższył Poulsen. Po godzinie gry nadzieje w serca kibiców „Dumy Bawarii” wlał Thiago, który trafił na 3:2. Radość FCB nie trwała jednak zbyt długo, gdyż pięć minut później podopieczni Hasenhuettla podwyższyli na 4:2...

Mimo wszystko Manuel Neuer i spółka nie poddali się i w zabójczej końcówce dokonali czegoś niesamowitego i pięknego zarazem – na sześć minut przed końcem bramkę na 4:3 zdobył Lewandowski, jednakże nie był to koniec emocji na Red Bull Arenie! Sędzia doliczył jeszcze pięć minut, które monachijczycy spożytkowali wzorowo.

W pierwszej minucie doliczonego czasu przepiękną bramkę z rzutu wolnego zdobył David Alaba, lecz to co zrobił później Robben wbiło niejednego widza w fotel. W ostatnich sekundach Holender mimo potwornego zmęczenia w indywidualnym rajdzie przebiegł niemalże połowę boiska i przelobował golkipera RB Lipsk w sytuacji sam na sam – kibice Bayernu wybuchli wielką euforią i radością! Monachijczycy w kilka minut powrócił z piekła do nieba!

Garść ciekawostek

− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo kraju po raz siódmy z rzędu!
− Bayern wygrał 31 z 42 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern wygrał sześć ostatnich meczów w Bundeslidze.
− Bayern u siebie w tym sezonie BL ugrał 22 na 30 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 42 punkty po dwudziestu kolejkach i zajmuje 1. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (372).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest dziesiąty (2,306.7 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 22 z 30 spotkań (5 porażek i 3 remisy).
− Bayern w rundzie wiosennej Bundesligi wygrał 4 z 4 spotkań.
− Bayern wygrał ostatnie sześć spotkań ligowych różnicą co najmniej dwóch bramek.
− Bayern wygrał 18 z 21 ostatnich spotkań domowych w Bundeslidze.
− Bayern zdobył co najmniej trzy bramki w 5 z 6 ostatnich meczach Bundesligi.
− Bayern zachował czyste konto w 3 ostatnich meczach domowych przeciwko RB Lipsk.
− Bayern wygrał ostatnie 3 domowe spotkania z RB Lipsk (wszystkie rozgrywki).
− RB Lipsk w swojej długoletniej historii ani razu nie sięgał po tytuł mistrza Niemiec.
− RB Lipsk póki co ugrał 41 punktów po dwudziestu kolejkach i zajmuje 2. miejsce w tabeli.
− RB Lipsk od momentu rozpoczęcia sezonu 19/20 wygrał 17 z 29 spotkań (5 porażek i 7 remisów).
− RB Lipsk na wyjazdach w tym sezonie ugrał 20 z 30 możliwych do zdobycia punktów.
− RB Lipsk w rundzie wiosennej wygrał 1 z 4 spotkań (remis i 2 porażki).
− RB Lipsk przed rokiem o tej samej porze zajmował 4. lokatę z dorobkiem 37 punktów.
− RB Lipsk zdobył co najmniej 2 bramki w 10 z 11 ostatnich meczach ligowych.
− RB Lipsk jest niepokonany w 10 z 11 ostatnich spotkań Bundesligi.
− RB Lipsk stracił co najmniej 2 bramki w 5 z 6 ostatnich meczach Bundesligi.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.729 punktów.
− W tabeli wszech czasów RB Lipsk zajmuje trzydzieste trzecie miejsce z dorobkiem 227 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Lipskiem to 3 zwycięstwa, porażka oraz 2 remisy.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a RBL padło 11 bramek (z czego 8 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a RBL sędziowie pokazali 21 żółtych i 3 czerwone kartki.
− Po raz ostatni Lipsk ograł Bayern 18 marca 2018 roku w Bundeslidze (2:1 dla RBL).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,42.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 915,15 milionów euro.
− Kadrę RB Lipsk wycenia się obecnie na sumę 594,40 milionów euro.
− Najbardziej wartościowymi zawodnikami w kadrze Bayernu są Gnabry i Kimmich (po 80 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Lipska jest Werner (75 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał sobie jutro radzić bez Perisica, Suele i Martineza.
− Hansi Flick w swojej karierze trenerskiej nie miał jeszcze okazji grać przeciwko drużynie RB Lipsk.
− Hansi Flick jako trener nie miał okazji mierzyć się jeszcze z Julianem Nagelsmannem.
− Julian Nagelsmann musi jutro radzić sobie bez takich graczy jak Kampl, Orban oraz Konate.
− Julian Nagelsmann jako trener mierzył się z FCB przy 7 okazjach (2 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (35 bramek).
− Najlepszym strzelcem Lipska we wszystkich rozgrywkach jest Werner (25 bramek).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Robert Lewandowski (22 goli).
− Najlepszym asystującym w tym sezonie Bundesligi jest Snacho (13 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski (94 strzały).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Sven Bender (1885 kontaktów).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (224 bramki) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 44 goli.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (187 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Bayern jest pierwszy w tabeli ligowej po raz pierwszy pod wodzą Hansiego Flicka.
− Bayern ustrzelił już 58 bramek po 20 kolejkach (wyrównani rekordu Werderu z sezonu 85/86).
− Lipsk wygrał tylko 1 z 6 meczów w tym sezonie z drużynami z TOP 6 w tabeli ligowej.
− Lewy i Werner to pierwsi zawodnicy od Brungsa i Lohra, którzy mają 20 bramek po 20 kolejkach.
− Joshua Kimmich w latach 2013-2015 miał okazję grać dla zespołu RB Lipsk.
− Średnia bramek zdobywanych przez Bayern Flicka wynosi 3,42.
− Średnia punktów zdobywanych przez Bayern Flicka wynosi 2,57.

Stach Gabriel

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...