Bazując na doniesieniach prasowych z kilku ostatnich dni, fani Bayernu Monachium mogą rzeczywiście z optymizmem oczekiwać możliwego transferu Harry’ego Kane’a.
Temat transferu angielskiego napastnika krąży w niemieckich i zagranicznych mediach już od dłuższego czasu i choć prezes Spurs – Daniel Levy – niechętnie podchodzi do kwestii sprzedaży swojego snajpera, to kolejne znaki sugerują, że szanse na pozyskanie 29-latka są wysokie.
Jak poinformował ostatnio „Sport Bild”, monachijczycy mieli już uzgodnić warunki kontraktu z piłkarzem i jego agentami – w grę wchodzi co najmniej 4-letnia umowa (niewykluczone, że będzie to nawet 5-letnie porozumienie) oraz zarobki na poziomie około 20 milionów euro rocznie.
Mówi się, że Harry Kane jest już po słowie z „Bawarczykami” i czeka tylko na dogadanie się bawarskiego klubu z jego obecnym pracodawcą, czyli Tottenhamem.
Bayern nie obawia się PSG
Z kolei jak donosi dziennikarz Florian Plettenberg z niemieckiego portalu „Sky”, szefowie bawarskiego klubu nie obawiają się w ogóle zainteresowania ze strony Paris Saint-Germain, które ma działać za kulisami, aby przekonać Anglika do transferu.
Reporter zaznaczył otwarcie, że w grze liczy się tylko Bayern, zaś Kane miał już definitywnie podjąć decyzję, że w przypadku opuszczenia ekipy Spurs, jego nowym klubem zostanie Bayern Monachium. Harry marzy o zdobyciu Ligi Mistrzów i widzi na to realne szanse pod wodzą Tuchela w FCB.
Pod koniec tygodnia ma dojść do spotkania Marco Neppe i Jana-Christiana Dreesena z Danielem Levym. Mistrzom Niemiec zależy na pełnym szacunku i przyjaznym spotkaniu z szefem Tottenhamu. Plettenberg dodaje także, że w pokerze z 29-letnim snajperem rozpoczynają się kluczowe dni.
Komentarze