Dlaczego Oliver Kahn został zawieszony na jeden mecz Ligi Mistrzów? Co takiego wydarzyło się na kontroli antydopingowej po meczu z Realem Madryt w Monachium? Lekarz, który przeprowadzał kontrolę, opowiada, o tym jak zachowywał się kapitan Bayernu.
Okazuje się, że Kahn, który już po raz czwarty w tej edycji Ligi Mistrzów został wybrany do kontroli antydopingowej, przez udaniem się do lekarza wziął prysznic, co jest niezgodne z przepisami. Jednak to wcale nie jest najpoważniejszy zarzut wobec Kahna.
Austriacki lekarz, dr Franz Kroesslhuber mówi na łamach dziennika "Bild": - Toaleta była połączona z moim gabinetem. Mogłem więc kontrolować całą sytuację. Pan Kahn wołał do mnie kilka razy, że nie może się załatwić do kubka. Potem zniknął i nagle stanął przede mną z pełnym kubkiem. Powiedziałem do niego: "Panie Kahn, taka kontrola jest niezgodna z regulaminem".
Wtedy nastąpił wybuch wściekłości niemieckiego bramkarza, rzucił z całej siły kubek z pełną zawartością w kierunku toalety i ochlapał w ten sposób także formularze austriackiego lekarza. - Na szczęście miałem ze sobą drugi egzemplarz - wyjaśnia Kroesslhuber. Kahn oczywiście musiał poddać się ponownie próbie antydopingowej.
Na łamach prasy 37-latek nie chce się wypowiadać na ten temat: - Nie mogę teraz zabrać stanowiska, ponieważ toczy się w tej sprawie postępowanie.
Prezydent Bayernu, Franz Beckenbauer liczy, że UEFA złagodzi karę: - Trzeba okazać trochę zrozumienia dla rozemocjonowanego piłkarza po meczu, który chce jak najszybciej dołączyć do swoich kolegów. Mam nadzieję na złagodzenie wyroku.
Źródło: bild.de
Komentarze