Mimo zwycięstwa i zdobycia Pucharu Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie 2019/2020, apetyty monachijczyków w dalszym ciągu pozostają nienasycone.
Już dziś wieczorem monachijczycy staną przed wielką szansą awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Aby do tego jednak doszło, podopieczni Hansiego Flicka muszą pokonać na własnym podwórku RB Salzburg.
Z okazji nadchodzącego boju w rozgrywkach Champions League, swojego głosu użyczył Kingsley Coman, który odniósł się do serii 14 zwycięstw z rzędu w LM, sukcesu w minionym sezonie oraz swojej bramki w finale przeciwko Paris Saint-Germain. Francuz nie ukrywa, iż „Bawarczycy” chcą ponownie wygrać CL.
− Jestem bardzo dumny z tej bramki i bardzo szczęśliwy zarazem. Jednakże to było w poprzednim sezonie, teraz rozgrywamy nową kampanię w Lidze Mistrzów. Chcemy znowu grać dobrze i triumfować – powiedział Coman.
− Jesteśmy dumni z tego rekordu. Wygranie 14 spotkań z rzędu w LM nie jest niczym łatwym, ale dokonaliśmy tego. Jesteśmy dumni z tego rekordu, chcemy kontynuować nasz marsz i wygrać jutro z Salzburgiem − mówił dalej.
Niemniej jednak Kingsley jest świadom faktu, że pojedynek z salzburczykami nie będzie należał do najłatwiejszych, o czym też piłkarze „Gwiazdy Południa” mogli przekonać się już w poprzednim boju z RB Salzburg (wygrana FCB 6:2).
− To będzie ciężki mecz. Choć wygraliśmy poprzednie spotkanie 6:2, to nie było nam wcale łatwo. Ale gramy u siebie i chcemy wygrać. 14 zwycięstw z rzędu w Lidze Mistrzów to coś wyjątkowego. Chcemy kontynuować tę serię – dodał Kingsley Coman.
− Zdajemy sobie sprawę ze swojej jakości i chcemy wygrać ten mecz z Salzburgiem (…). To nowy sezon Ligi Mistrzów i mamy jasny cel - chcemy ponownie wygrać te rozgrywki − podsumował Francuz.
Komentarze