Już jutro o 18:30, emocje ponownie sięgną zenitu, albowiem do akcji powracają zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec, którym ponownie przyjdzie rywalizować na krajowym podwórku.
Dokładnie jutro o 18:30, zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec rozegrają dwudzieste ósme oficjalne spotkanie w tym sezonie. W ramach osiemnastej kolejki niemieckiej Bundesligi, rywalem Bayernu będzie Eintracht Frankfurt, które zremisował ostatnio z Freiburgiem.
Podczas gdy podopieczni Olivera Glasnera uzyskali wynik 1:1 (jedynego gola dla SGE zdobył Kolo Muani), to piłkarze klubu ze stolicy Bawarii w swoim ostatnim pojedynku Bundesligi również uzyskali tylko punkt, remisując z 1. FC Koeln.
Starcie pomiędzy monachijczykami a zawodnikami z Nadrenii Północnej-Westfalii zakończyło się rezultatem 1:1 i podziałem punktów. Jedynego gola dla FCB w samej końcówce zdobył Joshua Kimmich, który popisał się potężną „bombą” z dystansu.
Po ostatniej stracie punktów na krajowym podwórku, monachijczycy z całą pewnością będą zdeterminowani, aby rozpocząć nową zwycięską passę i zgarnąć 3 punkty w Bundeslidze. Gracze bawarskiego klubu mają jasno określony plan – pokonać „Orłów” i umocnić się na fotelu lidera.
Sytuacja kadrowa Bayernu wydaje się być w miarę przejrzysta i Nagelsmann najpewniej będzie zmuszony radzić sobie bez pięciu graczy. Mowa o takich piłkarzach jak Manuel Neuer (złamana noga), Bouna Sarr (kontuzja rzepki), Lucas Hernandez (zerwane więzadło krzyżowe), Noussair Mazraoui (zapalenie osierdzia) oraz Sadio Mane (kontuzja kości strzałkowej).
Tym razem w wyjściowej XI powinno dojść do kilku zmian. Według ustaleń „Kickera” blok defensywny FCB mają tworzyć Pavard, Upamecano, de Ligt i Davies. Ponadto od samego początku może zagrać m. in. Kingsley Coman. Jak może zagrać Bayern i Eintracht w jutrzejszym meczu? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Bayern XI: Sommer - Pavard, Upamecano, de Ligt, Davies - Kimmich, Gravenberch - Sane, Musiala, Coman - Choupo-Moting.
Eintracht XI: Trapp - Tuta, Smolcic, Ndicka - Knauff, Kamada, Sow, Lenz - Lindstrom, Goetze - Kolo Muani.
REKLAMA
Komentarze