Kingsley Coman to jeden z bohaterów ostatniego spotkania Bayernu Monachium z Hannoverem. Francuski skrzydłowy swoimi rajdami wielokrotnie siał spustoszenie w szeregach obronnych H96.
Zawodnik Bayernu Monachium udzielił ostatniego dość ciekawego wywiadu na temat swojej gry w Bayernie oraz kadrze narodowej Francji – Kingsley Coman nie ukrywa, że chciałby wygrać mistrzostwa Świata.
− Rywalizacja o miejsce w składzie Francji jest zacięta. Byłbym rozczarowany, gdybym opuścił nadchodzące mistrzostwa Świata. Myślę jednak, że w Bayernie czeka mnie wielki sezon, więc wtedy będę miał spore szanse – powiedział Coman w rozmowie z francuską telewizją „TF1”.
− Wygranie Ligi Mistrzów z Bayernem czy mistrzostwa Świata z Francją? Mistrzostwo Świata! Nie ma ważniejszego trofeum – dodał skrzydłowy „Die Roten”.
W dalszej części swojej rozmowy Kingsley Coman odniósł się jeszcze do pracy Carlo Ancelottiego, którego zastąpił jak dobrze wiemy Jupp Heynckes, który nie miał jeszcze okazji podpisać swojej umowy z FCB.
Już jutro monachijczyków czeka kolejny mecz w tym roku kalendarzowym. Mistrzowie Niemiec zmierzą się przed własną publicznością z Paris Saint-Germain. Zdaniem Comana zwycięstwo nad jego byłym klubem jest jak najbardziej możliwe.
− Po odejściu Carlo Ancelottiego drużyna nie radziła sobie zbyt dobrze. Moim zdaniem wewnątrz klubu panowało napięcie – ujawnił 21-letni Francuz.
− Paris Saint-Germain to bardzo silny zespół, mogą wygrać Ligę Mistrzów, ale żaden klub na świecie nie jest niepokonany. Damy z siebie wszystko co najlepsze, aby wygrać we wtorek – zakończył zawodnik FCB.
Komentarze