Czwarta w tym sezonie (pierwsza w 2019 roku) przerwa reprezentacyjna powoli dobiega już końca. Zanim jednak zawodnicy powrócą do swoich obowiązków klubowych, to czeka ich jeszcze kilka spotkań.
Dokładnie dziś o 20:45 o swoje drugie zwycięstwo w ramach eliminacji do mistrzostw Europy w 2020 roku powalczą Francuzi, którzy w pierwszym meczu rozbili Mołdawię 4:1. Jak dobrze wiemy mimo zapowiedzi, Kingsley Coman nie wystąpił w tym pojedynku.
Skrzydłowy bawarskiego klubu podczas rozgrzewki nabawił się urazu, który w następstwie wykluczył jego udział w meczu. Po meczu selekcjoner mistrzów Świata – Deschamps – oznajmił, iż nie jest to nic poważnego i 22-latek powinien być gotowy na poniedziałkowy bój z Islandczykami.
Niestety po konsultacjach i dalszych badaniach, Francuska Federacja Piłkarska wydała oficjalnie oświadczenie, w którym poinformowała, że Kingsley Coman opuścił zgrupowanie francuskiej reprezentacji narodowej i powrócił do Monachium.
− Po konsultacjach ze sztabem medycznym i samym zawodnikiem, Didier Deschamps zdecydował się odesłać Kingsley’a Comana do jego klubu – czytamy w oświadczeniu FFF.
Pozostaje mieć nadzieję, że jest to tylko zabieg czysto zapobiegawczy z racji na historię ostatnich kontuzji Francuza. W sezonie 2018/19 skrzydłowy z powodu problemów zdrowotnych opuścił łącznie 19 pojedynków (wszystkie rozgrywki).
Komentarze