Leroy Sane według licznych źródeł to obecnie absolutny numer jeden na liście życzeń Bayernu Monachium. Niewykluczone, że już niebawem Niemiec zostanie nowym graczem FCB.
W ostatnim wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Sport Bild” na temat możliwego transferu Leroya Sane do Bayernu Monachium wypowiedział się Kingsley Coman, który podobnie jak Niemiec występuje głównie na lewym skrzydle.
Podczas rozmowy z dziennikarzem Francuz dał jasno do zrozumienia, że nie widzi żadnego problemu, jeśli 24-latek rzeczywiście trafi na Allianz Arenę. Ponadto 4-krotny mistrz Niemiec odniósł się jeszcze do swojej przyszłości i wygasającego w czerwcu 2023 roku kontraktu z FCB.
‒ Sane to bardzo dobry piłkarz. To normalne, że Bayern chce takiego zawodnika jak on. Jeśli Sane do nas trafi, to nie będzie to problemem, chyba że klub powie mi już, że mnie nie potrzebują. Wierzę jednak, że FCB zdaje sobie sprawę co posiada mając mnie w składzie ‒ powiedział Coman.
‒ Kiedy trafiłem do Bayernu, to mieliśmy Ribery'ego, Robbena, Costę i mnie. Byłem młody i miałem przed sobą legendy jak Robbery. Możecie więc zauważyć, że nie jest to dla mnie problemem. Dla drużyny to lepiej, jeśli jest wielu zawodników na takim poziomie ‒ dodał Kingsley.
‒ Mam umowę do 2023 roku, co sprawia, że nadal mamy sporo czasu. Najpierw chcę zakończyć ten sezon. Dopiero potem latem, przemyślę swoją sytuację – co chcę robić i jaka decyzja będzie najlepsza ‒ podsumował Francuz.
REKLAMA
Jeśli mowa o transferze Sane, to nie dalej jak wczoraj pojawiły się informacje ze strony „Sky”, że Manchester City oczekuje za swojego skrzydłowego ponad 70 milionów euro, podczas gdy pierwsza oferta Bayernu opiewała na sumę 40 milionów euro.
Komentarze