Kolejne doskonałe wręcz wiadomości docierają do nas wprost z ośrodka treningowego Bayernu Monachium, który jak dobrze wiemy mieści się przy Saebener Strasse.
Po raz pierwszy od momentu kontuzji kolana, do treningów z drużyną rekordowego mistrza Niemiec powrócił dziś skrzydłowy bawarskiego klubu, a będąc dokładniejszym Kingsley Coman!
Przypomnijmy raz jeszcze – reprezentant francuskiej kadry narodowej w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Tottenhamowi upadł niefortunnie w pierwszej połowie i jeszcze w 27. minucie był zmuszony opuścić boisko… Wykonane później badania potwierdziły, że 23-latek uszkodził więzadło torebkowe w kolanie.
Dziennikarze niemieckiego „Bilda” donoszą, że Kingsley otrzymał zielone światło i rozpoczął dziś zajęcia treningowe z resztą kolegów.
Jak czytamy dalej – przed sesją Hansi Flick zebrał wszystkich swoich podopiecznych na przemowę. Nieco później Coman otrzymał gromkie brawa od swoich kolegów z racji powrotu do treningu zespołowego. Trzeba jednak mieć na uwadze, że Francuz pracował z kolegami przez 45 minut.
Jego plan treningowy obejmował rozgrzewkę, ćwiczenia strzeleckie oraz zajęcia mające na celu poprawę celności podań. Zaraz potem skrzydłowy „Gwiazdy Południa” udał się do szatni.
W najbliższą sobotę Bayern zagra na wyjeździe z FSV Mainz na Opel Arenie (początek boju o 15:30). Niemniej jednak dla Kingsleya jest to jeszcze zbyt wczesny etap. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to w przyszłym tygodniu Coman powinien już być do dyspozycji Flicka.
Komentarze