DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Cudze chwalicie, swoje poznajcie: Boczni obrońcy

fot. Materiały partnera

Kiedy oficjalnie ogłoszono, iż Pep Guardiola zostanie trenerem Bayernu Monachium dziennikarze wielu gazet z różnych krajów zaczęli się rozpisywać kogo ściągnie do stolicy Bawarii najwybitniejszy szkoleniowiec ostatnich lat. Powszechnie wiadomo, że Hiszpan lubi stawiać na młodzież. Sprawdźmy więc czy Guardiola może wyszukiwać perełek wśród zdolnej bawarskiej młodzieży.

REKLAMA

Kolejny cykl z serii felietonów „Cudze chwalicie, swoje poznajcie” to analiza pozycji bocznych obrońców. Obecne skrzydła defensywy FCB to jedni z najlepszych graczy na swoich pozycjach, o ile nie najlepsi (patrz: Philipp Lahm), lecz dziwnym trafem zarówno kapitana Bayernu, jak i Davida Alabę ciągnie do środka pola.

Zacznę od lewej strony boiska. Patrząc na deklaracje Alaby, które nie wiadomo kiedy się ziszczą, o ile w ogóle, dorzucając do tego wyraźną zniżkę formy Diego Contento i przesunięcie go na środek defensywy otrzymujemy nieciekawy obraz. Na dodatek w drużynach młodzieżowych nie widać wielkich talentów. Owszem w drugiej drużynie gra rówieśnik Alaby, Dennis Chessa i dwa lata młodszy Austriak Ylli Sallahi. W bieżących rozgrywkach prezentują się przyzwoicie, szczególnie 21-letni Niemiec, jednak są to zawodnicy zwyczajnie za słabi na pierwszy zespół. Niestety sytuacja w Niemczech, również nie napawa optymizmem, gdyż żaden z lewych obrońców nie wyróżnia się na tyle, by trafić do FCB.

Znacznie lepiej sytuacja ma się po prawej stronie bloku defensywnego. Tutaj mamy do czynienia z jednym graczem ponadprzeciętnym i drugim, który próbuje mu dorównać.

Pierwszy z wspomnianych graczy to oczywiście Vladimir Ranković. Niemiec serbskiego pochodzenia urodził się w Monachium i w wieku kilku lat przyszedł na pierwszy trening w szkółce Bayernu. Od tamtego czasu stopniowo piął się po kolejnych szczeblach kariery juniorskiej w FCB. Pierwszą szansę na występ w rozgrywkach o Bundesligi, póki co młodzieżowej dostał w wieku 15 lat, kiedy to wystąpił w drużynie U17. Był to jednak pojedynczy epizod w sezonie 2008/09. W następnym sezonie 16-letni Ranko stał się filarem drużyny do lat 17 i reprezentacji w tej kategorii wiekowej, zdążył zadebiutować w lidze U19. Przełomem dla młodego obrońcy było przedłużenie kontraktu i dołączenie do drugiej drużyny. Rankovic dobrze spisywał się w rozgrywkach Regionalligi Bayern, dzięki czemu Vladimir został powołany przez Juppa Heynckesa na zgrupowanie w Katarze. Niestety ze względów osobistych nie mógł pojechać, a taki obóz z pierwszym zespołem niewątpliwie miałby wpływ na jego jeszcze lepszą grę. Po zakończonym sezonie nowym trenerem FCB II został Erik ten Hag. Holender stwierdził, że „Rankovic to obrońca o niesamowitych umiejętnościach defensywnych, jednak chcę, żeby nauczył się grać do przodu.” W efekcie przesunął Vladimira do przodu na prawą pomoc. Efekt był oszałamiający. Dotychczas 20-latek zdobył jedną bramkę i miał aż 15 asyst! Popisem jego umiejętności był mecz z Ingolstadt II, gdzie podawał ostatnią piłkę przy wszystkich 4 bramkach (skrót spotkania). Bardzo prawdopodobne, iż już zimą Niemiec zostanie wypożyczony do jednego z klubów Bundesligi. Głośno mówi się o FSV Mainz, gdzie pracuje specjalista od pracy z młodzieżą, trener Thomas Tuchel. W gwoli przypomnienia w tym samym wieku do Stuttgartu został wypożyczony Philipp Lahm...

REKLAMA

Jak już wspomniałem w bieżącym sezonie Rankovic gra bardziej na prawej pomocy. Jego miejsce na boku obrony zajął Benno Schmitz. Obrońca jest związany z FCB od 7. roku życia, jednak w przeciwieństwie do Rankovica nie błyszczał tak w młodszych grupach wiekowych. Benno jest raczej przykładem solidnego rzemieślnika o niezłych umiejętnościach, szczególnie w strzałach z dystansu i rzutów wolnych (Bramka Benno z wolnego), do których dokłada ogromne zaangażowanie. Schmitz w ostatnich dwóch sezonach poczynił spore postępy szczególnie w ustawianiu się, bo to było jego zmorą w sezonie 2011/12, kiedy to po jego błędach Bawarczycy przegrali mistrzostwo Niemiec do lat 19 (1:2 z Schalke). Obecnie to jednak młodszy z tych dwóch piłkarzy jest powoływany do kadry Niemiec U20. Być może dlatego, że Rankovica bierze się za pomocnika, a Benno bronią przyzwoite statystyki (2 gole, 5 asyst).

Mimo wszystko uważam, że to jednak Vladimir stanie się większą gwiazdą niż jego młodszy kolega, gdyż do uporządkowanej gry w defensywie dokłada niesamowity ciąg na bramkę. Może moja ocena sytuacji obu graczy jest lekko zaburzona przez większą sympatię do Ranko jednak serdecznie życzę obu chłopakom, aby jak najlepiej im się wiodło, mam nadzieję, że w pierwszym zespole. Gdyby obaj dostali się do kadry Pepa Guardioli sądzę, że Rankovic byłby następcą Lahma, a Schmitz solidnym zmiennikiem nowej gwiazdy. Choć drugą możliwością jest zmiana przez Benno skrzydła i zastąpienie tej dziury na lewej flance defensywy. To optymalnie pogodziłoby pozycję graczy. W takiej sytuacji warto byłoby się przyjrzeć mającemu obecnie 16 lat Lukasowi Ramserowi.

Ciężko mi oceniać tego gracza, gdyż gra w zespole U17, jest jeszcze na to za wcześnie, jednak oglądając w zeszłym roku skróty meczów młodzieżowej kadry Niemiec U16 stwierdzam, że nie na darmo sprzątnęliśmy go sprzed nosa VfB Stuttgart (Lukas był piłkarzem Stuttgarter Kickers). Brakuje mu póki co ciągu na bramkę godnego bocznych obrońców, lecz to wynik tego, że był szkolony przez lata na środkowego obrońcę. Dopiero pod Heiko Herrlichem regularnie grywa na skrzydle, a szkoleniowiec zespołu U17 jest zadowolony z postępów jakie robi Ramser. Miejmy nadzieję, że się nie pomylił z tym zawodnikiem, tak jak wcześniej z Andre Schürrle czy Lewisem Holtbym...

REKLAMA
Źródło:
Zduns

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...