DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Cudze chwalicie, swoje poznajcie: Defensywni i środkowi pomocnicy

fot. iGaming Nomads

Kiedy oficjalnie ogłoszono, iż Pep Guardiola zostanie trenerem Bayernu Monachium dziennikarze wielu gazet z różnych krajów zaczęli się rozpisywać kogo ściągnie do stolicy Bawarii najwybitniejszy szkoleniowiec ostatnich lat. Powszechnie wiadomo, że Hiszpan lubi stawiać na młodzież. Sprawdźmy więc czy Guardiola może wyszukiwać perełek wśród zdolnej bawarskiej młodzieży.

REKLAMA

Po dłuższej przerwie wracam do cyklu felietonów „Cudze chwalicie, swoje poznajcie”. Tym razem pod lupę weźmiemy pozycję defensywnego i środkowego pomocnika, czyli żargonowej „szóstki” i „ósemki”. Choć razem z omawianą w następnej części cyklu pozycją ofensywnego pomocnika jest to najsilniej obsadzona pozycja u Guardioli to można wskazać kilku wyróżniających się piłkarzy.

W bieżącym felietonie nie będę pisał o Pierre-Emilu Hojbjergu, lecz zajmę się piłkarzami trochę mniej znanymi. Na pierwszy ogień pójdzie kapitan zespołu U19, Angelos Oikonomou. Drobniutki (1,73 m) reprezentant Grecji do lat 19 od wielu lat grający w młodzieżówkach FCB swoim stylem najbardziej przypomina mi Toniego Kroosa. Jego gra nie jest zbyt widowiskowa, jednak chłopak jest bardzo odpowiedzialny i precyzyjny w swoich poczynaniach. Ze względu na to, że regularnie musi łatać dziury na bokach obrony w związku z kartkami lub kontuzjami jego atutem są „żelazne płuca”. Sądzę, że Angelos całkiem nieźle nadaje się do obecnej koncepcji gry Bayernu i życzę mu jak najlepiej, jednak ze względu na ogromną liczbę zawodników o podobnej specyfice gry może mu być znacznie ciężej się przebić niż omawianym w dalszej części felietonu piłkarzom.

Zupełnie innym typem zawodnika jest drugi z środkowych pomocników zespołu U19, Riccardo Basta. Jest on zdecydowanie bardziej defensywnie zorientowanym graczem, preferującym twardą grę. 18-latek hołduje zasadzie „piłka może przejść, zawodnik – nie”, jednak nic dziwnego jeżeli niejednokrotnie musi wspomagać dziurawą i niezorganizowaną obronę FCB U19. Ze względu na taki styl gry łapie mnóstwo żółtych kartek (w tym sezonie już 8 w 25 meczach) Gdybym miał go porównać do jakiegokolwiek piłkarza z pierwszego zespołu to byłby to bez wątpienia Javi Martinez. Basta podobnie jak Hiszpan nie raz grał na środku obrony, nieźle radzi sobie w grze w powietrzu, jednak nie jest wirtuozem pod względem konstruowania akcji. Choć we współczesnym futbolu coraz mniejszym uznaniem cieszą się tzw. „rozbijacze” to sądzę, że Basta powinien być obserwowany ze względu na swoją waleczność. Jego umiejętności zostały w zeszłym sezonie docenione przez Juppa Heynckesa, który dał mu szansę się pokazać w spotkaniu sparingowym podczas przerwy na reprezentacje, w którym do gry wrócił m.in. Mario Gomez. Uważam, że wypożyczenie po sezonie do ligi włoskiej lub angielskiej byłoby najlepszym rozwiązaniem. Riccardo mógłby się ogrywać w mocnej lidze, jego umiejętności byłyby zweryfikowane w typowo fizycznej (liga angielska) i nieraz chamskiej walce (liga włoska) w środku pola, a w takich warunkach ten pomocnik czuje się jak ryba w wodzie.

Kolejny zawodnik to przedstawiciel ciekawego działania FCB w zakresie oswajania młodzieży z grą w Bundeslidze. Gra w młodzieżówkach do kategorii wiekowej U16 to wyjazdy do oddalonych co najwyżej kilkadziesiąt kilometrów miast, gra z lokalnymi rywalami. Od zespołu U17 są to jednak znacznie odleglejsze podróże, co też w pewien sposób odbija się na trudności rozgrywek, a rywalami są rówieśnicy z najlepszych klubów w całych Niemczech. Aby zapobiec zbyt nagłemu przeskokowi do drużyny U17 wrzuca się kilku najzdolniejszych piłkarzy z młodszego rocznika, by ci stali się liderami w następnym sezonie. Jednym z takich piłkarzy jest Bernard Mwarome. 16-letni Kenijczyk cały ubiegły sezon spędził ze swoim rówieśnikiem Lukasem Ramserem w zespole U17 pośród rok starszych kolegów. Dzięki temu w bieżących rozgrywkach spaja środek pola drużyny Heiko Herrlicha. Bernard to zawodnik, podobnie jak Basta, zorientowany bardziej defensywnie. Na korzyść Afrykańczyka wpływa, co już nieraz podkreślałem, wiek. Dwa lata rozwoju w tym okresie kariery to ogromnie dużo czasu. Nie chcę faworyzować żadnego z chłopaków, ale patrząc na postęp w grze Mwarome sądzę, że to on może zajść dalej w Bayernie. W ubiegłych rozgrywkach łapał on strasznie dużo głupich kartek (np. czerwona kartka w doliczonym czasie wygranego 4:1 meczu), teraz ma ich na koncie znacznie mniej i notuje znacznie więcej czystych przechwytów, co odbija się na rozgrywaniu akcji. Co ciekawe w bieżącym sezonie Bernard kilkakrotnie znalazł się w kadrze na treningach pierwszej drużyny Bayernu (patrz zdjęcie).

REKLAMA

W zasięgu wzroku znajduje się również Marco Pfab z zespołu U17, jednak póki co nie wyróżnił się w rozgrywkach na tyle bym mógł powiedzieć o nim równie wiele co o trzech poprzednikach.

Źródło:
Zduns

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...