Nadchodzące miesiące w Monachium zapowiadają się naprawdę gorąco. Kto będzie trenerem? Kto może być pewnym swojego miejsce w kadrze na przyszły sezon? Dużo pytań, a odpowiedzi mało...
Wątpliwości nie ma natomiast co do jednego. Maxa Eberla, który oficjalnie ma rozpocząć swoją pracę w Bayernie w marcu, czeka nie lada wyzwanie. 50-latek będzie mieć za zadanie “bezwzględną analizę” i oczekuje się, że będzie w stanie podjąć czasem niewygodne decyzje.
Jednym z problemów, który musi być rozwiązany jest wyłonienie w końcu lidera obrony. Dayot Upamecano wciąż nie może przeskoczyć pewnego poziomu, zaś Kim Min-jae nie jest naturalnym liderem, który potrafi kierować swoimi partnerami. Wydawało się, że ta rola jest przewidziana dla Matthijsa de Ligta, ale Holender obecnie nie cieszy się uznaniem Thomasa Tuchela i jego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania. Niewykluczone jednak, że nowe kierownictwo zaufa byłemu defensorowi Juventusu i obdarzy go zaufaniem, co może pozwolić 24-latkowi na rozwinięcie skrzydeł i grę na miarę talentu.
Pytań nie brakuje również w kontekście drugiej linii Bayernu. Brakuje klasycznej “szóstki”, czy może kogoś bardziej kreatywnego? Eberl będzie mieć poważny orzech do zgryzienia, a ostatnie zawirowania wokół Joshuy Kimmicha z pewnością nie ułatwiają zadania.
Kto może czuć się spokojny o przyszłość w klubie?
Jak można przeczytać w publikacji “Sky”, jedynie czterech zawodników nie musi się martwić o swoją przyszłość w stolicy Bawarii. Na liście “bezpiecznych” jest oczywiście Harry Kane, a także Manuel Neuer, Thomas Mueller oraz Jamal Musiala.
Przydatność pozostałych zawodników ma zostać przeanalizowana, a włodarze mają pełną świadomość, że chcąc przeprowadzić większe zmiany, będą musieli pozbyć się zawodników, w tym gwiazd zespołu. Dlatego też pod lupą są przede wszystkim zawodnicy, którzy otwierają listę płac.
Komentarze