Potwierdziły się kolejne doniesienia transferowe niemieckiej i angielskiej prasy. Koniec końców Leon Dajaku został wykupiony przez Union Berlin.
Jedno jest pewne – Leon Dajaku nie ma już przyszłości w zespole rekordowego mistrza Niemiec. Po tym jak ofensywny gracz opuścił Bayern zimą bieżącego roku na zasadzie 1,5-rocznego wypożyczenia, Union po kilku miesiącach skorzystał z opcji wykupu Niemca.
Berlińczycy mają jasny plan na rozwój utalentowanego pomocnika, dlatego też zaraz po transferze, został on wypożyczony do końca sezonu do ekipy AFC Sunderland.
− W wyniku kontuzji i problemów zdrowotnych Leonowi trudno było się przebić do naszej drużyny – powiedział dyrektor sportowy Unionu.
− Dlatego cieszymy się, że możemy teraz podążyć z nim tą drogą, aby dać mu możliwość gry, której pragnie. Uważamy, że ten krok jest właściwy dla jego dalszego rozwoju – podsumował Oliver Ruhnert.
Leon Dajaku jako zawodnik Bayernu rozegrał w sumie 43 spotkania dla drugiej drużyny (7 goli i 5 asyst), 3 mecze dla pierwszego zespołu oraz 2 dla ekipy do lat 19 (2 trafienia i 1 asysta). 20-latek nie ukrywa, iż jest szczęśliwy mogąc spełnić swoje marzenie o grze w Anglii.
− Zawsze oglądałem piłkę w Anglii i zawsze chciałem tam trafić, więc kiedy usłyszałem, że nadarza się okazja, to poczułem, że to właściwy krok. Jestem dumny, że podpisałem umowę z Sunderlandem – skomentował Dajaku.
Z informacji ujawnionych przez niemiecki magazyn „Kicker” dowiadujemy się, że Bayern na sprzedaży Dajaku może zarobić nawet 1,5 mln euro, o ile Union utrzyma się w Bundeslidze. W przeciwnym wypadku, kiedy berlińczycy spadną do drugiej ligi, to koszt wykupu wyniesie 1,0 mln euro.
Komentarze