Kiedy na jednym boisku spotykają się FCB i BVB kibice oraz wszelcy obserwatorzy mogą być pewni, iż w tym meczu nie zabraknie walki oraz indywidualnych akcji. Oficjalny serwis sportowy o lidze niemieckiej www.bundesliga.de z tego też powodu zdecydował się na przeprowadzenie analizy pojedynków, które mogą zaważyć na wyniku dzisiejszego meczu pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią Dortmund, rozgrywanego na Signal Iduna Park. Poniżej pary piłkarzy, którzy będą rywalizować ze sobą na noże:
Robert Lewandowski - Jerome Boateng: Dortmundzka gwarancja bramek stanie w szranki z obrońcą FCB, o którego nogi rozbijali się najwięksi. Polak z 9 golami w tym sezonie znajduje się w czołówce tabeli strzelców, oddając najwięcej strzałów na bramkę (48). Szczególnie na własnym boisku Lewy czuje się dobrze, bowiem na SIP zdobył 8 bramek. Boateng z kolei wszystkie 3 bramki w barwach Bayernu zdobył w tym roku, ale jego główną zaletą jest szybkość. On potrafi osiągnąć prędkość rzędu ok. 34 km/h, ale musi poprawić się w pojedynkach, które wygrywa w 61%. Dortmund - Bayern 1:0.
Sokraits - Mario Mandzukic: defensor BVB cztery razy wychodził w pierwszej jedenastce, zaś trzykrotnie pojawiał się z ławki rezerwowych. Jego pozycją jest środkowa obrona, na której wygrywa 70% pojedynków. Napastnik Bayernu ma przewagę w grze głową - 20 bramek z 43 trafień w Bundeslidze zanotował właśnie w ten sposób. Z 46% pojedynków wygranych znajduje się na drugim miejscu w BL pod tym względem wśród napastników. Punkt dla obu zawodników. Dortmund - Bayern 2:1.
Marco Reus - Philipp Lahm: Pomocnik Borussi znany jest ze świetnego dryblingu oraz prowadzenia fubolówki na dużej prędkości, ale tym razem będzie miał niezwykle trudnego konkurenta. Dla kapitan FCB nie ma bowiem znaczenia, czy gra na obronie czy w pomocy - i tu i tu spisuje się świetnie. Marco w tym sezonie ma na koncie 7 trafień oraz 8 asyst, zaś od początku przygody z BVB aż 16 razy wyprowadzał swój zespół na prowadzenie. Lahm z kolei w tym sezonie częściej gra w środku boiska, ale przeciwko BVB najprawdopodobniej wróci na swoją poprzednią pozycję prawego obrońcy. Philipp do doskonale podający zawodnik - tylko 9% jego podań nie znajduje adresata. Punkt dla obu zespołów - Dortmund - Bayern 3:2.
Kevin Grosskreutz - Mario Goetze: Wychowanek BVB to zawodnik, który w swoim klubie grał już prawie na każdej pozycji. Jako jedyny piłkarz Juergen Kloppa nie opuścił ani jednej minuty. Jednak na razie pozostaje typową "zapchaj dziurą". Jego przeciwnikiem będzie były kolega, który w ostatnich 7 meczach dla Bayernu i reprezentacji Niemiec zdobył 7 goli. Kiedy Mario strzelał bramki, jego drużyna nigdy nie przegrywałą (17 wygranych, 4 remisy). Dortmund - Bayern 3:3.
Henrikh Mkhitaryan - Javi Martinez: nowy nabytek BVB po raz pierwszy spotka się z Bayernem i od razu trafi na jednego z najlepszych defensywnych pomocników świata. Ormianin swoją przygodę z Bundesligą zaczął od 2. kolejki i w tym czasie zdobył 3 bramki i zanotował 4 asysty. Javi z kolei jeszcze ani razu nie przegrał w Bundeslidze. Hiszpan dodatkowo w minionym sezonie miał tylko 7% niecelnych podań i wygranych 63% pojedynków. Dortmund - Bayern 4:4.
Erik Drum - Arjen Robben: Były napastnik Borussi przebył już drugę ze swojej byłej pozycji przez pomoc, aż w końcu na bocznego obrońcę. To właśnie takie zadania defensywne będzie miał w obliczu kontuzji Marcela Schmelzera. Jego zadaniem będzie powstrzymanie "latającego Holendra", który w ostatnich 16 potyczkach miał udział rzy 18 bramkach. W sumie Arjen rozegrał w Bundeslidze 88 meczów, w których zdobył 48 goli oraz zanotował 35 asyst (w sumie 83 "oczka" w punktacji kanadyjskiej!)! Oznacza to, że co 74 minuty Robben zapisuje na swoim koncie asystę, zaś co 129 minut trafia do bramki. Dortmund - Bayern 4:5.
Boisko jednak zweryfikuje wszystko i już o 18:30 przekonamy się, czy powyższa analiza była trafna...
Komentarze