Wielkimi krokami zbliża się starcie, które wywołuje dreszczyk emocji nie tylko wśród kibiców niemieckiej Bundesligi, ale i również fanów piłki nożnej na całym świecie − jutrzejszego dnia Bayern podejmie Borussię Dortmund!
Już jutro o nietypowej dla Bayernu porze, bo o 18:30 odbędzie się szlagierowe spotkanie określane w Europie mianem "Der Klassiker" − broniący tytułu mistrzowskiego zawodnicy monachijskiego giganta podejmą na własnym podwórku Borussię Dortmund.
Pojedynki Bayernu z Dortmundem od lat stanowią gwarancję wielkiego widowiska, które elektryzują kibiców na całym świecie. Choć mistrzowie Niemiec mają sporą przewagę nad BVB, to nie oznacza to wcale, że podopieczni Thomasa Tuchela tak po prostu poddadzą się monachijczykom.
Zarówno dla podopiecznych Carlo Ancelottiego jak i klubu z Zagłębia Ruhry będzie to ostatni sprawdzian przed arcyważnymi pojedynkami w Lidze Mistrzów − jak dobrze wiemy Bayern zmierzy się z Realem, podczas gdy rywalem Borussii będzie francuski AS Monaco.
Stabilna forma BVB
Choć piłkarze zespołu z Zagłębia Ruhry zajmują "dopiero" czwarte miejsce w tabeli ligowej, to w żadnym wypadku nie można ich lekceważyć − tym bardziej, że ich rywalami będzie sam Bayern Monachium, czyli największy rywal i konkurent w Bundeslidze od wielu lat − Dortmund mimo słabszych okresów zawsze był w stanie zagrać mecz sezonu z Bayerne,
W sezonie 2016/17 Aubameyang i spółka wygrali 14 z 27 rozegranych spotkań. Osiem pojedynków zakończyło się remisem, podczas gdy pozostałe pięć meczów kończyło się porażką "Die Borussen". Na uwadze warto mieć fakt, iż ostatnie pięć pojedynków ligowych BVB to 3 zwycięstwa, remis oraz klęska.
Przed trzema dniami 8-krotni mistrzowie Niemiec mierzyli się na Signal Iduna Park z Hamburgerem SV, który bez dwóch zdań notuje od pewnego czasu stały progres. Mimo wszystko podopieczni Thomasa Tuchela okazali się lepsi i mimo problemów ograli HSV 3:0 − kolejne trafienie zanotował Pierre-Emerick Aubameyang.
− Hamburg utrudnił nam życie, choć momentami to my sami sobie utrudnialiśmy dziś życie. Nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji strzeleckich. Rene Adler miał swój dzień. To było dla nas ważne zwycięstwo, które dodało nam kopa. Musimy nadal dawać z siebie wszystko w każdym meczu − powiedział Roman Buerki.
REKLAMA
Zimny prysznic w Hoffenheim
Jutrzejszy pojedynek na Allianz Arenie przeciwko dortmundczykom pokaże jak bardzo przygotowani są zawodnicy Bayernu na arcyważny mecz z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Zarówno zawodnicy jak i trener "Dumy Bawarii" zapowiedzieli już, że nie zamierzają odpuszczać swoim rywalom i dają z siebie wszystko.
W środku tygodnia podopieczni Carlo Ancelottiego mierzyli się w wyjazdowym spotkaniu z ekipą TSG Hoffenheim − mimo bardzo dobrej drugiej połowy zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna odniósł historyczne zwycięstwo nad Bayernem Monachium, zaś jedyną bramkę zdobył chorwacki snajper TSG − Andrej Kramaric.
− Gratulacje dla Hoffenheim. Byliśmy nieco zaskoczeni ich grą i nie byliśmy zbyt dobrze zorganizowani w obronie. To był bardzo intensywny mecz. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była zbyt dobra. W drugiej połowie pracowaliśmy już o wiele lepiej, gdyż byliśmy bardziej agresywni. Mieliśmy swoje okazje bramkowe, aby wyrównać. Jednakże w danym dniu nie zawsze wszystko wychodzi, taki jest futbol − powiedział po meczu Ancelotti.
Matts Hummels wprawdzie przyznał w rozmowie z DFB.de, że Bayern Monachium nie zasłużył na porażkę z Hoffenheim, ale jednocześnie przyznał, że ten wynik może mieć pozytywny wpływ na postawę drużyny w następnych meczach
− Zaczęliśmy mecz bardzo wolno, traciliśmy sporo piłek w pierwszych 10-ciu minutach i byliśmy zbyt pasywni chcąc ją odzyskać. Może potrzebowaliśmy tego. To nam pokazało, że jesteśmy zdecydowanie lepsi kiedy aktywnie gramy pressingiem– powiedział Mats Hummels.
Marco Fritz poprowadzi zawody
Jutrzejszy szlagier 28. kolejki Bundesligi poprowadzi doskonale nam znany Marco Fritz. 39-letni bankier z Korb w dotychczasowym sezonie miał okazję prowadzić już trzy spotkania z udziałem „Gwiazdy Południa”
Miało to miejsce w pojedynku z Herthą Berlin, Bayerem Leverkusen oraz Schalke 04 Gelsenkirchen. Pierwsze dwa spotkania zakończyły się zwycięstwami Bayernu, podczas gdy rywalizacja z "Die Koenigsblauen" zakończyła się podziałem punktów i wynikiem 1:1
Z kolei w sezonie 2015/16 Niemiec sędziował w trzech meczach z udziałem monachijczyków – wygrana z Borussią Dortmund 5-1 w lidze, zwycięstwo 2-0 nad Herthą w lidze oraz wygrana w finale Pucharu Niemiec przeciwko BVB w rzutach karnych. Ogółem 39-letni Niemiec w swojej dotychczasowej karierze sędziował w 15 spotkaniach z udziałem Bayernu (14 zwycięstw i remis).
Fritzowi asystować będzie arbiter Schaal z Tuebingen oraz Pelgrim z Bocholt. Czwartym sędzią wyznaczonym na niemiecki klasyk jest Petersen ze Stuttgartu.
Liczby przemawiają na korzyść FCB
W historii rywalizacji obu zespołów mogliśmy oglądać już 106 pojedynków pomiędzy Bayernem a Borussią Dortmund. O wiele lepszym bilansem może pochwalić się klub ze stolicy Bawarii − 49 spotkań zakończyło się triumfem "Bawarczyków", 29-krotnie padał remis, zaś pozostałe 28 pojedynków kończyło się porażką FCB.
Od pewnego czasu monachijczycy pozbyli się kompleksu gry z Borussią, jednakże ostatni mecz pomiędzy tymi dwoma gigantami z Bundesligi zakończył się zwycięstwem 1:0 podopiecznych Thomasa Tuchela − bramkę na wagę trzech punktów zdobył wówczas nie kto inny a Pierre-Emerick Aubameyang.
Co więcej Bayern Monachium może pochwalić się o wiele lepszym bilansem bramkowym − mówimy o 191 zdobytych bramkach oraz 132 straconych − obecność w jutrzejszym starciu takich zawodników jak Lewandowski czy Aubameyang mogą zdecydowanie wpłynąć na owe liczby.
Ostatnie sześć spotkań:
19 listopad 2016 |
Borussia Dortmund 1:0 Bayern Monachium |
14 sierpień 2016 |
Borussia Dortmund 0:2 Bayern Monachium |
21 maj 2016 |
Bayern Monachium *0:0 Borussia Dortmund |
5 marzec 2016 |
Borussia Dortmund 0:0 Bayern Monachium |
4 październik 2015 |
Bayern Monachium 5:1 Borussia Dortmund |
28 kwiecień 2015 |
Bayern Monachium 1:1* Borussia Dortmund |
Spotkania Bayernu z Borussią to nie tylko gwarancja wielkiego widowiska i gradu bramek, ale niestety wiele brzydkich zagrań ze strony obu zespołów − w sześciu ostatnich spotkań (wliczając wszystkie rozgrywki) pokazano łącznie 30 żółtych kartek oraz jedną czerwoną.
Pojedynki, które przeszły do historii
Jeśli chcielibyśmy wybrać kilka najciekawszych spotkań, które do tej pory miały miejsce pomiędzy FCB a BVB, to nie starczyłoby nam czasu. W historii rywalizacji można wyróżnić wiele ciekawych starć − jednym z nich bez wątpienia jest mecz z maja 1983 roku.
21 maja 1983 roku odbyło się jedno z najbardziej zaciekłych pojedynków. Trenerem BVB był wówczas Reinhard Saftig, jednakże jego pierwsze wyjazdowe spotkanie z Borussią okazało się prawdziwym horrorem. Bayern aż trzykrotnie wychodził w tym spotkaniu na prowadzenie, ale za każdym razem dortmundczycy odpowiadali trafieniami.
W pewnym momencie to Dortmundczycy byli bliżej wygranej, ale gola na 4:4 w końcówce zdobył Karl-Heinz Rummenigge, czyli obecny prezes "Die Roten". Kolejnym spotkaniem, które już powinno pamiętać większość z nas jest wielki mecz Bayernu z 12 września 2009 roku, kiedy to miała miejsce najwyższa wygrana monachijczyków na Signal Iduna Park.
Na listę strzelców wpisywali się tego popołudnia Mario Gomez, Bastian Schweinsteiger, Franck Ribery, zaś w drugiej połowie po raz pierwszy w Bundeslidze swojego dubleta ustrzelił Thomas Mueller. Korzystając z okazji wspomnijmy jeszcze o najbrutalniejszym starciu pomiędzy obiema drużynami, które miało miejsce 7 kwietnia 2001 roku.
Tamtego dnia lider z Monachium zjawił się na terenie wicelidera i głównego konkurenta o paterę mistrzowską w Dortmundzie. Żadna z drużyn nie chciała odpuszczać i pokazała swoją moc, czego efektem było 12 żółtych kartek, zaś z boiska zostali usunięci Bixente Lizarazu (35 minuta), Stefan Effenberg (55. minuta) i Evanilson (90 minuta).
Prowadzenie Bawarczykom dał Roque Santa Cruz, jednak do remisu doprowadził Fredi Bobic. W tym właśnie pojedynku futbolówka po uderzeniu Tomasa Rosicky'ego trafiła najpierw poprzeczkę i słupek, a następnie zatrzymała się na nodze Kahna.
Okiem eksperta, czyli Michał Trela dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Treli − dziennikarzem „Przeglądu Sportowego”, Sportu, serwisu Bundesliga.onet.pl i – co najważniejsze – byłym współpracownikiem „Kickera”.
− Wyjątkowo nie spodziewam się po Bayernie i Borussii wielkiego meczu. Nawet Thomas Tuchel zwracał przed tym spotkaniem uwagę na termin, który dla obu drużyn przypada tuż przed ćwierćfinałami Ligi Mistrzów. Bayern, ogrywając Borussię, zdobędzie trochę prestiżu, utrzyma, albo powiększy przewagę punktową, ale nie ma to aż tak wielkiego znaczenia.
Borussia, ogrywając Bayern, zdobędzie wiele prestiżu i pewności siebie, poprawi pozycję w tabeli, ale generalnie ta wygrana też aż tak wiele jej nie da. To, że dla Bayernu środowy mecz z Realem Madryt jest zdecydowanie ważniejszy, jest oczywiste. Ale myślę, że dla Borussii starcie z Monaco też urasta do rangi ważniejszego niż Bundesliga.
Czegokolwiek BVB by w ostatnich kolejkach nie zrobiło, sezon w lidze niemieckiej zostanie z ich perspektywy uznany za nieudany. W Lidze Mistrzów mogą zrobić coś ekstra. Tuchel zaznaczał, że wszystkie karty na stół zostaną wyłożone dopiero w półfinale Pucharu Niemiec, pod koniec kwietnia. Ten mecz także będzie ważniejszy dla obu drużyn od sobotniego starcia ligowego.
Obawiam się, że nie będzie takiej temperatury, jak choćby przed rokiem w Dortmundzie, gdy Borussia, wygrywając, mogła się jeszcze włączyć do walki o mistrzostwo Niemiec. Teraz oczywiście będzie wielu świetnych piłkarzy, dwa znakomite zespoły, duży prestiż, nikt na pewno nie odpuści, co może dać fajne widowisko, ale prawdziwa walka na noże odbędzie się dopiero za dwa tygodnie.
Komfort Ancelottiego w środku obrony
Włoski trener "Gwiazdy Południa" podczas dzisiejszej konferencji przedmeczowej potwierdził, że od samego początku na środku obrony zagra Jerome Boateng. Co więcej jak się dowiadujemy stoper, który nie zagra jutro od początku z całą pewnością wystąpi w środę z Realem od pierwszej minuty.
− Boateng zagra jutro od początku. Nie zdecydowałem jeszcze kto zagra u jego boku na środku obrony. Obrońca, który nie zagra jutro przeciwko BVB, zagra w środę przeciwko Realowi od samego początku − powiedział "Carletto".
Zbyt wcześnie jest jeszcze dla Thomasa Muellera oraz Manuela Neuera − dwójka mistrzów Świata będzie jednak gotowa na wielki mecz z Realem Madryt. Trener "Dumy Bawarii" potwierdził również, że do kadry wraca Douglas Costa, który wyleczył już uraz kolana i może zagrać przeciwko BVB.
− Jutrzejszy dzień jest jeszcze zbyt wczesnym etapem dla Manuela Neuera. Nie chcemy podejmować zbędnego ryzyka. Jednakże zarówno Manu jak i Thomas będą obaj gotowi na mecz z Realem − dodał jeszcze trener Bayernu Monachium.
Pojedynek dwóch super skrzydłowych
Mimo swojego wieku Arjen Robben w trwającym obecnie sezonie udowadnia wszystkim jak cennym piłkarzem jest dla Bayernu Monachium. Holender rozegrał jak na razie 28 spotkań, zaś jego dorobek to 11 bramek oraz asyst − w samej tylko Bundeslidze Robben miał udział przy 14 spośród 67 bramek.
Z kolei po przeciwnej stronie barykady mamy 19-letniego Ousmane Dembele, który swoją magią na boisku z meczu na mecz przyciąga uwagę największych klubów w całej Europie − skrzydłowym Dortmundu interesuje się między innymi Barcelona czy Manchester City.
Wyceniany na 28 mln euro Francuz rozegrał dla swojego klubu z Zagłębia Ruhry rozegrał znacznie więcej spotkań niż Arjen Robben − mowa jest o 38 spotkaniach, w których Dembele ustrzelił siedem bramek oraz 16-krotnie asystował przy trafieniach swoich kolegów z drużyny.
Nie można również zapominać o dzisiejszym solenizancie, czyli Francku Ribery, który niczym wino, im starszy, tym lepszy. 34-letni Francuz rozegrał "zaledwie" 24 spotkania i co więcej może pochwalić się trzema bramki oraz aż 14 asystami!
Garść ciekawostek:
− Bayern jest niepokonany od 18 spotkań na własnym podwórku w Bundeslidze.
− Mistrzowie Niemiec zdobyli co najmniej trzy bramki w 5 z 6 ostatnich spotkań w lidze.
− Carlo Ancelotti będzie musiał sobie poradzić bez takich zawodników jak Douglas Costa, Thomas Mueller oraz Manuel Neuer.
− Bayern zachował czyste konto w 5 z 6 ostatnich pojedynków na Allianz Arenie w Bundeslidze.
− Obie ekipy będą miały okazję ponownie zmierzyć się już 26 kwietnia w ramach półfinału Pucharu Niemiec.
− Najlepszy strzelec Borussii Dortmund, czyli Pierre-Emerick Aubameyang ma na swoim koncie 25 bramek.
− Thomas Tuchel musi sobie radzić bez takich graczy jak Mario Goetze, Erik Durm, Andre Schuerrle, Marco Reus oraz Sebastian Rode.
− Pod znakiem zapytania stoi występ Marcela Schmelzera, Marca Bartry, Łukasza Piszczka, Juliana Weigla oraz Shinji Kagawy.
− Bayern Monachium w pojedynkach przed własną publicznością w lidze stracił zaledwie pięć bramek oraz zdobył ich 44!
− Robert Lewandowski do tej pory strzelił w Bundeslidze 24 bramki.
− Zespół prowadzony przez Thomasa Tuchela stracił w spotkaniach wyjazdowych aż 21 bramek!
− Faworytem spotkania jest drużyna Bayernu Monachium, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,60.
− Podopieczni Thomasa Tuchela nie radzą sobie zbyt dobrze w pojedynkach na wyjeździe (4 zwycięstwa, 5 remisów i 5 porażek).
− Z kolei Bayern w pojedynkach ligowych na własnym podwórku zanotował 10 zwycięstw i 3 remisy.
− Podopieczni Carlo Ancelottiego w trwającym obecnie sezonie wykreowali sobie 371 sytuacji bramkowych, podczas gdy Borussia Dortmund 304.
− Ostatni mecz pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią Dortmund zakończył się zwycięstwem BVB 1:0.
− Najlepszym asystującym zawodnikiem w ekipie "Die Borussen" jest Ousmane Dembele (10 asyst).
− Thiago Alcantara wykonał w tym sezonie ligowym łączną liczbę 1786 dokładnych podań (skuteczność 90%).
− Dla porównania największą liczbę celnych podań w BVB wykonał Julian Weigl, który ma ich na swoim koncie 1485 (skuteczność 89%).
− Mats Hummels jeszcze przed sezonem pełnił funkcję kapitana Borussii, zaś teraz stanowi pewny punkt defensywy FCB.
− Najlepszym asystującym zawodnikiem w ekipie "Die Roten" jest Thomas Mueller, który w porównaniu do Dembele 11-krotnie asystował przy trafieniach swoich kolegów.
− Średnia bramek strzelanych w meczach domowych Bayernu Monachium wynosi co najmniej 2,5.
Komentarze