Eric Dier chciałby zostać w Bayernie na dłużej, ale jego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania. Monachijczycy rozważają inne opcje, a wszechstronność Josipa Stanisicia może sprawić, że Anglik nie otrzyma nowego kontraktu.
Choć Dier dobrze czuje się w Monachium i liczy na przedłużenie umowy, Bayern na razie nie planuje nowego kontraktu dla 31-latka. Wskazywał na to już wcześniej dyrektor sportowy Max Eberl, a najnowsze informacje tylko potwierdzają ten scenariusz.
Jednym z powodów jest Josip Stanišić, który wraca do klubu po udanym wypożyczeniu do Bayeru Leverkusen. Chorwat ma być w przyszłym sezonie rozważany nie tylko jako prawy obrońca, ale również jako środkowy defensor. Wobec powyższego, w centrum defensywy zrobi się już całkiem tłoczno…
Szczególnie, że w kadrze jest jeszcze Hiroki Ito, który po transferze ze Stuttgartu i wyleczeniu kontuzji śródstopia zaczyna w końcu odgrywać coraz większą rolę.
Bawarczycy obserwują też rynek w poszukiwaniu wzmocnień. Interesują się m.in. Deanem Huijsenem z AFC Bournemouth. Problemem jest jednak klauzula wykupu, która ma wynosić aż 60 milionów euro, co czyni transfer mało prawdopodobnym.
Eric Dier trafił do Bayernu w styczniu 2024 roku na zasadzie wypożyczenia z Tottenhamu, a niedługo później został już definitywnie wykupiony. Pod skrzydłami poprzedniego szkoleniowca “Die Roten”, Thomasa Tuchela, Anglik odgrywał kluczową rolę w zespole. Po tym jak stery objął Vincent Kompany, Dier został przesunięty na ławkę rezerwową i w pierwszej części sezonu nie otrzymywał wielu szans. Ostatnio jednak coraz częściej dostaje szanse i z całą pewnością pokazuje, że jest wartościowym zawodnikiem.
Komentarze