Rankiem planował jeszcze grać, ale popołudniu odwołał swój udział w spotkaniu z VfB Stuttgart – decyzja dla dobra zespołu! W weekend Holender złapał przeziębienie, a wczoraj z tego powodu odwołał swój wyjazd na mecze reprezentacyjne przeciwko Turcji i zespołowi Węgier. Zostaje na Sabener Strasse.
Tego, że jest to tak poważna sprawa nie było widać w niedziele rano – czuł się po prostu słaby. Pomimo tego szukał on rozmowy z trenerem i wytłumaczył jak to wszystko się ma. Heynckes: „Arjen zgłosił się do mnie w niedzielę rano i powiedział, że jest lekko przeziębiony. Chcieliśmy odczekać i zobaczyć co się wydarzy”. Później choroba się nasiliła: „popołudniu podszedł do mnie i powiedział: trenerze mamy dobrych zawodników i mocny zespół i lepiej będzie jeśli na boisku pojawi się ktoś zdrowy zamiast mnie”.
Wieczorem wszystko było jasne: Robben zasiadł na trybunie dla dobra zespołu. FC Bayern wygrał, a na prawej stronie z bardzo dobrej strony pokazał się Muller. Na boisku z ławki pojawili się również: Pizzaro, Shaqiri oraz Martinez. Słowa Robbena wywarły na trenerze Bayernu też nie lada wrażenie: „to pokazuje tylko jak dużego ducha zespołu posiada ta drużyna”.
Co ma na myśli: zamiast egoistów, którzy w obawie o miejsce w wyjściowej jedenastce będą grać za wszelką cenę kreuje się w zespole pozytywny charakter, gdzie zawodnicy dla dobra zespołu są w stanie wiele poświecić – nawet usiąść na trybunach.
Źródło: tz.de
Komentarze